Wcześniej juz nam sie zdarzało przychodzić tutaj na śniadanie po morsowaniu. Tym razem sie bardzo zawiedliśmy.
Śniadanie przyszło na dwie raty - gdy większość z nas juz skończyła, dopiero ostatni znajomy dostał omleta.
Herbata przyszła do nas po 45 minutach , długo po tym jak skończyliśmy jeść. Dodatkowo była ona widocznie na szybko i na odwal robiona. Ani śladu w niej było po imbirze i malinach obiecanych w karcie.
Kelner wydawał sie bardzo miły. Jak sie okazało, bardziej pomylić sie nie mogliśmy. Po kilkukrotnych sprzeczkach miedzy pracownikami na sali, przy audiencji gości, poszliśmy dopytać sie p herbatę. Nie dość, ze z wielkim chamstwem udzielono nam odpowiedzi, ze „juz idzie”, to przyniesiono nam tylko 4 z 5 zamówionych. Juz sie nie domagaliśmy tej piątej. Chcieliśmy jak najszybciej wyjąc.
Uważam zachowanie za okropne i niegodne. Pracownicy powinni pamiętać, że są wizytówką firmy oraz, że w branży takiej jak gastronomiczna, gdzie ma sie bezpośredni kontakt z klientem, trzeba oddzielać problemy prywatne lub nawet zawodowe od pracy i momentu tej styczności z gośćmi.
Ogólne wrażenie bardzo kiepskie. Zawiedliśmy sie tym razem.