Czy ktoś wie gdzie w Gdańsku jest jakiś lokal w którym można spotkać dużo samotnych kobiet?

Ja wiem - Matemblewska 9

To zależy w jakim wieku jej szukasz i czy jesteś spontaniczny :)

Jestem bardzo spontaniczny :) A wiek ok 30 latek

Dom opieki społecznej na Polankach.
Tam masz co wybierać ofiaro zyciowa.

~as nie znasz mnie więc dlaczego mnie oceniasz jako ofiarę życiową? Ktoś kto chę poderwać fajną 30-tkę musi myć nieudacznikiem?

Mało spontaniczny jesteś, bo jakbyś przeczytał inne tematy to byś wiedział że prawidłowa odpowiedź to 20 a nie 30:P

Mylisz spontaniczność z upodobaniami.

Ja często ze znajomymi bawię sie w Barbadosie. Jest tam sporo osób własnie w okolicach 30:)

Najlepsze małolaty są w Non-stopie:)

Może ja sprecyzuje swoje pytanie. W większosci duzych miast są lokale które upodobały sobie samotne kobiety. Można tam się fajnie pobawić i nie tylko :) i właśnie takiego lokalu szukam w Gdańsku

Tak jak napisałam wyżej- ja 30 latka, często z kolezankami spędzamy czas w Barbadosie, jesli chcemy potańczyc. Przychodzi tam mnóstwo singli. Zawsze znajdujemy towarzystwo do zabawy.
Jesli zaś chodzi o drugą część pytania " i nie tylko" to chyba w kazdym lokalu znajdą sie takie osoby. Ale w sumie sama chciałabym sie dowiedziec jakie lokale są takie uważane.

Nareszcie ktos zrozumiał temat :)) Będę musiał tam się wybrać. Może się tam spotkamy a rozpoznam Cię jak kolega napisał pewnie po spodniach :))

Lepsze chyba spodnie niz zbroja.

Ja bym postawił na zbroję, w spodniach w zimę to wszystkie chodzą i może nie rozpoznać, a zbroja zawsze przyciąga oko kawalera (rycerza).

Nie wiem tylko czy po doświadczeniach 600-letnich chce stać się teraz inspiracją dla napalonych facetów:) Wole chyba byc muzą dla wybrańców.

To kawaler tak czy inaczej będzie musiał się podzielić Tobą z innymi;)

Kobieta to nie tort żeby sie nia dzielić :)

Wystarczy że odda, serce, duszę i ciało? Jak to jest Panowie?

Wy obdzielac swoimi wdziękami mozecie każdą napotkaną kobietę. Przyzwoitej kobiecie nie wypada, bo zaraz uzanana jest tą lekkich obyczajów.

hmm , feministką jednak nie jestem, a i rozwiązła też nie- jakas taka po"średnia". chyba.

No ale z tego co napisałes Tobie na początek wystarczy ciało":) Przynajmniej jasne i klarowne warunki.

Jak się bawić to na całego :) A tak poważnie to każdy ma swoje potrzeby a ja jestem przynajmniej narazie sam więc nikogo nie krzywdzę.

W tej kwestii, kobiety i ten cały feminizm zawsze mnie zaskakiwał. Kobieta, zamiast w swej walce o równość walczyć by ukrócić męskie puszczalstwo walczy o to by samej się puszczać.

Dzisiaj na Onecie był artykuł o zwiększającej się ilości kobiet uzależnionych od alkoholu - to ten sam problem.

Dziwne jesteście kobiety, że zamiast brać z nas to co dobre, jako równość uznajecie kopiowanie naszych najgorszych wad.

JD, jak Tobie z NIE i NIE wyszło 50:50?:P

ha- taka już nasza kobieca pokrętna logika:)

Miałem na myśli spontaniczne dostosowanie "swoich" wymagań do nadarzającej się okazji poznania ciekawej niewiasty:P
Spontaniczność jest cechą przeciwną do działania przemyślanego, więc nikt nie może mieć pretensji jeśli trafi się jakaś drobna nieścisłość, tudzież ściema (kłamstwem przecież nie wypada tego nazwać?).
To jest jak poezja, nie liczy się trafność czy dosłowność, ale efekt i czar;)

A tej JoannieDark* to nie wierz, jest z zagranicy, ma niemal 600 lat i nadal jest dziewicą!

*Joanna d'Arc, alias Joanna Darc, alias Dziewica Orleańska. Pierwsza feministka, bo w spodniach chodziła:P

Nieźle:) Anty... hhe uśmiałam się. Jedno musze Ci przyznać, że to spodnie najczęsciej noszę.

A co do bycia dziewicą, to ostatnio popularne staje sie wtórne dziewictwo, więc nigdy nic nie wiadomo...

ha ha klubu samotnych dziewic to ja nie szukałem :) ale skoro mam być spontaniczny to jestem na TAK :)

Spontaniczny to miałeś być dla "RudyRyc", bo ona ma 20 lat, to i wymagania inne.
Dla Panny z Lotaryngii to pewnie liczy się już coś innego;)

Sam ostatnio zauwazyłem,ze mam o wiele większy problem ze znalezieniem dziewczyny niż jak byłem na przykład w szkole średniej. Nie wiem czemu. Nie jestem ani brzydki ani taki głupi ( przynajmniej tak mi się wydaje ) a jednak mam problem z zagadaniem do jakiejkolwiek laski. Macie może swoje sposoby na podryw? Jak skutecznie kogoś zapoznać?

Są dwa sposoby. Szybki i wolny.
W pierwszym wypadku musisz kupić sobie drogi samochód i wystawne ciuchy. Weź w gotówce, co najmniej 1500 złotych, a w odwodzie kartę płatniczą, koniecznie czarnego koloru.
Następnie jedź do Sopotu, najlepiej wieczorem, przejdź się po lokalach /ważne żebyś samochód zaparkował w widocznym miejscu/ i nie będzie problemu z poznaniem dziewczyny. Ten sposób, w tej konfiguracji zawsze działa!

Drugi przypadek, szukasz kandydatki na żonę.
Zastanów się nad dziewczynami, które znasz ze szkoły.
Zazwyczaj jest tak, że zdążyłeś je już poznać i wiesz czego możesz się spodziewać. Nawiąż z nimi kontakt. Nawet, jeśli po latach wyglądają już trochę inaczej niż jak je zapamiętałeś to zawsze jest szansa, że mają koleżanki.
Możesz również zapisać się na kurs tańca, garncarstwa, do biblioteki albo kupić sobie pieska i spacerując po parku próbować nawiązać kontakt. Kobiety zazwyczaj lubią małe pieski. Jeśli podczas rozmowy wykażesz, że kochasz nie tylko pieski, ale również przepadasz za dziećmi to połowa drogi za tobą. Tylko z tym wzdychaniem nie przesadzaj, bo kobieta którą właśnie poznałeś może pomyśleć, że jesteś mięczakiem. Aby zrównoważyć efekt wrażliwego, czułego serca dodaj na koniec, że nie pójdziesz na wybory a w pierwszej turze oddałeś głos na Kukiza.
Na koniec zaproś swoją wybrankę na obiad do Świnki i rybki. Pamiętaj, o zdobyciu dla niej pamiątkowego autografu. I koniecznie przed wejściem zróbcie sobie zdjęcie.
To chyba wszystko?
Mam nadzieję, że pomogłem.

W obu przypadkach się zgadzasz...
W pierwszym dodał bym do siebie jeszcze jakiś dobry modny ciuch, fryzura i pociągający zapach (te piżmowe z feromonami są obecnie w modzie)...
Rzeczywiście wyrwanie laski jest wtedy znacznie łatwiejsze

Wszystkie dziewczyny z liceum mają już meżow. Dosłownie wszystkie. Studiowałem na dość męskim kierunku i pracuję w firmie, w której jest większość facetów tak więc jak widzicie wielu okazji na poznanie nie mam obecnie. Niby też sie tak źle nie ubieram. Na luzie.Perfum z feromonami nie probowałem Czy nie jest to aby placebo? stosowałeś jakieś ppw?
No i chyba faktycznie trzeba będzie się zakręcić na imprezach, grillach. Łatwiej będzie kogoś poznać.

Fajną dziewczyne można poznać wszędzie. Nie tylko w pracy czy na studiach. No najłatwiej rzeczywiście jest na wspólnych imprezach. Używałem Love & Desire - fajny zapach, podoba sie dziewczynom. Zberałem za nie chyba najwiekcej komplementów jak do tej pory.
Jeszcze niezłe są Pheromone Essence. O wiele droższe ale jest to już bardzo skoncentrowana esencja. Zauważyłem,że bardzo działa na dziewczyny.