Postaram sie w kilku zdaniach opisac przygode z P.Godlewska (wtedy jeszcze Ucinska) . Dziewięć lat temu zdecydowalam sie z polecenia na wykonanie u P.Agnieszki (jeszcze przyjmowala mnie w Matemblewie ) zabiegu wykonania makijazu pernamentego brwi. I to byl moj najwiekszy blad zyciowy, makijaz mial utrzymac sie od 2-4lat.Po 3 latach brwi staly sie zielone przebijace w grafit !!! Cztery lata temu zdecydowalam sie na usuniecie tatuazu laserem , niestety do dzisiaj po szesciu zabiegach jest on nadal widoczny.Specjalisci od laseru powiedzieli mi na jednej z wizyt ze powinni dawac procent od swoich zabiegow Pani Agnieszce poniewaz wykonuja bardzo duzo zabiegow bylym jej klientkom . Najprawdopodobniej pigment ktory uzywala byl slabej jakosci i nie stosowny do wykonywania tego typu zabiegow oraz zostal wprowadzony bardzo gleboko w skóre. Napewno ten komentarz przeczyta Autor moich cierpień i moze on doradzi jak go usunac!!!! Dziwi mnie rowniez fakt samych pozytywnych opini. Nie chce juz sie rozpisywac ale moze to troche mi pomoze bo nie sposob przeliczyc bolu jaki przezywam podczas zabiegow laserem oraz ilosc wydanych pieniedzy :(((((

Mam dokładnie to samo z kreską górną. Mija 10 lat a ja nadal ja mam tyle, że niebieską. Błąd w sztuce to mało powiedziane.