Własnie w minioną niedzielę odbyłam ostatnią 30 godzinę jazdy - więc do egzaminu trochę czasu mi zostało. Dlaczego nikt z was nie napisał jeszcze o Sebastianie z Żabiego Kruku.Właśnie z tym instruktorem miałam przyjemnośc jeźdźić. Bardzo wymagający,profesjonalista - umilał jazdę śpiewem, miłą rozmową, pogodnym nastawieniem do życia.Chociaż pewnie nie jeden raz moja jazda doprowadzała go do pasji:)
Dzięki Sebastian.