Gratulacje Grupo Pyroworms:) Jesteście najlepsi
Ten spektakl był cudowny. Zaprezentowaliście się jak mistrzowie, wirtuozi światło- dźwięku.Tak wspaniale, jak tym razem jeszcze nie było. Mimo wcześniejszych, też spektakularnych i zapierających dech pokazów.Tylu zachwyconych ludzi, tyle radości dla oglądających, i te krople miodu dla duszy, które nam zafundowaliście po prostu bezcenne zarówno dla mnie jak
i komentujących z zachwytem widzów. To był najlepszy Wasz pokaz.Takie też opinie ludzi słyszałam, zapierał dech, a najlepszym tego oddzwiękiem był głos małego chłopca, który kiedy tylko był słyszalny wręcz piał z zachwytu. Pokazów światło- dźwięk wiele już widziałam ale tak misternie przygotowanego i dopracowanego, mimo kłód pod nogi, jeszcze nigdy.Najwyraźniej utkwiły mi w pamięci ufoludek, fontanny gwiżdżących jęzorów, kula, która rozszczepiła się w duże koło i jak zawsze przewspaniały finał, który wszystkich obsypał złotym deszczem. Muzyka i genialnie dobrane efekty wizualne to efekt, dla którego warto przemierzyć nie jak ja z rodziną 30 km, warto nawet tysiące kilometrów przejechać, bo tak wspaniałego widowiska zakładam, że tego roku nikt, nikt prócz nas wybrańców mógł nie widzieć na planecie zwanej Ziemi.
i komentujących z zachwytem widzów. To był najlepszy Wasz pokaz.Takie też opinie ludzi słyszałam, zapierał dech, a najlepszym tego oddzwiękiem był głos małego chłopca, który kiedy tylko był słyszalny wręcz piał z zachwytu. Pokazów światło- dźwięk wiele już widziałam ale tak misternie przygotowanego i dopracowanego, mimo kłód pod nogi, jeszcze nigdy.Najwyraźniej utkwiły mi w pamięci ufoludek, fontanny gwiżdżących jęzorów, kula, która rozszczepiła się w duże koło i jak zawsze przewspaniały finał, który wszystkich obsypał złotym deszczem. Muzyka i genialnie dobrane efekty wizualne to efekt, dla którego warto przemierzyć nie jak ja z rodziną 30 km, warto nawet tysiące kilometrów przejechać, bo tak wspaniałego widowiska zakładam, że tego roku nikt, nikt prócz nas wybrańców mógł nie widzieć na planecie zwanej Ziemi.