Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

czy są już jakieś dziewczyny które dowiedziały się o ciąży??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

U nas dzieciątko zdrowo się rozwija, nie ma żadnych problemów, tylko nabawiłam się jakiejś infekcji i muszę łykać urosept- mam nadzieję że po tym mi przejdzie:)
Poza tym staram się wykorzystać 6 miesiąc i ostatnio troszkę wyjeżdżamy i aktywnie spędzamy czas, później pewnie będzie mi coraz ciężej:)
Izkha- ja znam dr Macieja Chojnickiego:) Urodziłam się z wadą serca i chyba do 16 lat jeździłam do niego na echo serca:) Trudno mi powiedzieć jakim jest specjalistą, bo u mnie w związku z tą wadą nic się nie działo i nic się nie dzieje do tej pory, poza tym lekarzem prowadzącym u mnie była p. Mulewska z przychodni na Jaśkowej Dolinie, a u niego tylko echo robiłam. Ale zapamiętałam go jako miłego człowieka:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

Izkha u nas w serduszku są dwie plamki - bright spot - ale lekarz też mówi, że nie ma czym się martwić... ja mu wierzę i staram się nie brać tego do głowy... tym bardziej, że trochę juz "przeszliśmy" w tej ciązy, gdyż w 12tc mieliśmy podejrzenie zespołu downa (bright spot jest m.in. też słabym markerem, ale sam w sobie bez innych nie stanowi wskazań do dalszej diagnostyki) u nas doszły jeszcze inne dużo silniejsze markery i ostatecznie skończyło się amniopunkcją. Wynik wskazał, że dzieciaczek ma kariotyp prawdiłowy, więc teraz już samym bright spotem staram się - za radą lekarza- nie zawracać sobie głowy ...

ja to już mam taki etap teraz, że spokojnie mogłabym na porodówkę jechać :))) tzn na tyle już mi brzuch przeszkadza i kondycja jakaś słabsza, że naprawdę byłabym szczęśliwa mając już malca przy sobie :)) z Wiktorią miałam tak dopiero w 8 m-cu :)) ale myślę, że właśnie może to być spowodowane tym, że to nasz drugi dzieciaczek, więc i jakoś tak czasu dla siebie mniej :)) a poza tym ciekawa jestem jak to będzie z dwójką? wszyscy naokoło straszą, a ja jestem jakoś dziwnie spokojna :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

po zdjęciu aparatu ortodontycznego tez mi krwawiły dziąsła..a w ciąży nie byłam.

ja chodzę do dr knutowskiego i on ma usg z 3d i mam zdjęcia buźki- to niesamowite jaka jest jakość, widać od razu do kogo podobna...niestety nie do mnie:-P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

Witam z rana po śniadanku ;p Ciekawam co u Was słychać? Mało się tu u nas ostatnio dzieje, choć pamiętam, że część z Was oczekuje drugiego dziecka, więc mniemam, że czasu brakuje na "forumowanie" ze względu na dużą ilość zajęć związaną z pierwszym dzieckiem... Jeśli chodzi o moje biedne dziąsła to już im się powoli na szczęście polepsza, choć dentystka mówiła, że całkowicie to może przejść dopiero po porodzie :/ Ale od dwóch dni nie noszę już aparatu ortodontycznego (który nosiłam z dobre ponad 3 lata, jak nie więcej), więc podejrzewam, że stąd też jest poprawa. Wczoraj z kolei byłam na usg u lekarki, do której chodziłam w poprzednich ciążach (których niestety nie udało mi się donosić). Teraz co prawda nie ona mnie prowadzi (ze względów finansowych), ale mam do niej zaufanie i chciałam zobaczyć co ona powie w związku z bright spot'em, który jest w serduszku u Stasi (Stasia to ciążowa ksywka mojej dziewczynki). Czy któraś z Was się z tym spotkała? Jak dotąd 3 lekarzy stwierdziło, że nie ma powodów do zmartwień, więc się staram nie martwić, ale gdzieś mi się to czasem jednak po głowie pałęta... Czy może któraś z Was słyszała jakieś opinie o dr Macieju Chojnickim? Podobno to jakiś dziecięcy kardiolog... Z tego wczorajszego usg mam bardzo ładne zdjęcie, na które non stop zerkam, bo chyba pierwszy raz dojrzałam wyraźnie (choć pewnie nie aż tak, jak na 3d) buźkę córci :) Narzeczony niestety ma trudności z "odczytywaniem" zdjęć z usg i nie widział jej tak dokładnie... Podobno w czasie badanie bawiła się pępowiną, czego ja już niestety nie potrafiłam dojrzeć :p
Na razie lecę, ale napisajcie co u Was!? :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

Dzięki :) Popróbuję :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

Szalwia mozna plukac spokojnie mi dentysta zalecil plukanie tez tym przeciez tego sie nie pije sie a plucze ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

w sumie na tym etapie ciąży mogą krwawić dziąsła, bo wszystko w naszym ciele staje się bedziej ukrwione.

myślę, że możnaby spróbować szałwi, tylko szalwia działa tez wysuszajaco na pokarm, choc nie wiem czy w tym tygodniu mialoby to jakies znaczenie?

jak mialam duzy problem z krwawiacymi dziaslami (ale nie bylam wtedy w ciazy) to stomatolog kazał mi wykorzystać sposób ze "starej szkoły' czyli 2 łyżeczki sody oczyszczonej rozpuścić w 1/2 szklanki letniej wody i takim roztworem płukać zęby 2 x dziennie (tzn do każdego płukania zawsze robić świeży) - u mnie efekt było widac już nastepnego dnia - amialam to stosowac przez tydzien
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

lekarz mi polecał szałwię na gardło więc dziąsła też pewnie można płukac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

Ja mam nawet taką specjalną na krwawiące dziąsła (meridol) i nie pomaga, są strasznie nabrzmiałe i każde mycie zębów jest "czerwone"... czy wiecie może czy szałwię można stosować? bo na opakowaniu oczywiście piszą, że w ciąży nie jest polecana...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

Mi tez strasznie krwawiły przez jakis czas bo mialam inna paste blenda med 3d white i jak zmienilam na colget to przeszlo krwawienie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

dziewczyny, haloooo :) czy Wam też krwawią dziąsła? bo mi okropnie! coś polecacie???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

Nio najadłam się, ale w sumie nadal nie jestem pewna, bo czasem jeszcze kłuje mnie w dole brzucha i tak gdzieś u góry w pochwie, ruchy dziecka też czuję nisko i nie wiem czy tak powinno być :( A do grudnia właśnie jeszcze sporo czasu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

oj Izkha to stracha się najadłaś pewnie, co??
Dobrze, że już wszystko dobrze :)
Trzymaj się tam dziewczyno - do grudnia jeszcze trochę!
No i gratuluję dziewczynki!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

Hej i ho!
Cisza tu widzę od dłuższego czasu... Ja odzywam się zaraz po powrocie ze szpitala... Byłam odwiedzić rodziców na Mazurach i szykować swój ślub i brzusio mnie zaczął pobolewać i trafiłam na niecałe 3 dni do szpitala z zagrożeniem porodem przedwczesnym, ale na szczęście wszystko już w porządku, ino pośladek mnie boli od zastrzyku ;p No i dowiedziałam się w końcu, że u mnie córeczka będzie, więc przeczucie mnie nie myliło :) Aktualizuję listę! :)
wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12/dziewczynka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

aktualizuję :) u mnie też chłopiec :) na 90% będzie Adaś.

wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12/chłopiec
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

WOW ile chlopakow niedlugo druzyna pilkarska bedzie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

wiola1 01.12.12
Ewa24 07.12.12/chłopiec
Justyna 15.12.12/chłopiec
miliani 19.12.12/chłopiec
zabulka 27.12.12/chłopiec
asior 24.12.12
natalia21 24.12.12
Madzia_86 25.12.12/chłopiec
zocha_ma 28.12.12/chłopiec
asia 24.12.12
Modern_Lady 18.12.12/chłopiec
ewabaranek81 05.12.12/dziewczynka
karolaMK 12.12.12
Muszyca 10.12.12/dziewczynka
Izkha 22.12.12
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

oj tak - dziewczynki są suuuuper :)
z pierwszym dzieckiem chciałam chłopca, a urodziłam zwiktorię, a z drugim myślałam, że właśnie fajnie by było z drugą dziewczynką, a w brzuszku zamieszkał chłopiec :)
ale parka też będzie fajnie, wesoło przynajmniej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

hej dziewczyny u nas jednak będzie chłopak :) potwierdziło się to w dwóch kolejnych badaniach usg więc ta dziewczynka to był chyba wypadek przy pracy pani dr ;) także będzie wesoło bo będziemy mieć parkę i z tego co widzę to na naszym forum będą w większości chłopaki i pojedyncze rodzyneczki dziewczynki :) dziewczynki są super :)

co do przygotowań do szpitala to ja się tak skrupulatnie przygotowywałam ;) że w dniu porodu jak już miałam pożadne skurcze to wysyłałam lubego do sklepu po resztę rzeczy hahaha :)

ja też polecam majtki siateczkowe zamiast jednorazowych, przepuszczają powietrze i to jest naprawdę ważne dla dobrego samopoczucia a poza tym można je przeprać i nie trzeba mieć stu pięćdziesięciu par jak tych jednorazówek. do szpitala weźcie sobie jeszcze wkładki laktacyjne i miękkie biustonosze do karmienia. oczywiście tantum verde, wielkie podpaski a potem na czas w domu już mi się przydawały takie normalne jak krwawienie się zmniejszało stopniowo. ogólnie na necie można znaleźć pełno artykułów gdzie jest cała lista rzeczy przydatnych do porodu i na kilka pierwszych dni w domu kiedy nie będziecie raczej myśleć o wychodzeniu do sklepu :)

dla maluszka to wiadomo, pieluszki, mokre chusteczki, śpioszki, czapeczki jakiś kocyk, chociaż w wojewódzkim np były cieniutkie prześcieradełka do zwijania dzieci, ciepłe kocyki się raczej nie przydawały bo kaloryfery dawały czadu i było ciągle 25 stopni. można było oszaleć :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Grudzień 2012 są już jakieś mamusie?

ja szlafrok kupiłam sobie taki cieniutki bawełniany, z rękawem 3/4, właśnie dlatego jakby było ciepło, a jednak spod prysznica czy na korytarz to dla mnie bardziej komfortowo w szlafroku :)
Padpasek tych dużych ostatnio zużyłam chyba z 3 opakowania, ale nam w szpitalu nic nie dawali :/ Bardzo polecam SENI - chyba fachowo nazywają się anatomiczne wkładki urologiczne- są wielgachne, ale mają klej i są wyprofilowane (w przeciwieństwie do np.Bella Mamma czy Absorgyn), fajnie chłoną- choć cenowo są droższe, ale myślę, że warto :)
to co moge polecić tez z doświadczenia to majtki siateczkowe zamiast jednorazowych - są fajnie przewiewne, co ważne zwłaszcza po porodzie sn, i mocno elastyczne. dla mnie te jednorazowe były niweygodne, wrzynały się w ciało :/
Tantum zużyłam i bardzo się przydało, ale fakt, że do cc to bardziej octanisept niż Tantum się przyda.
Lewatywę kupiłam, ale nie użyłam, bo za szybko u mnie się wszystko potoczyło i nie starczyło juz czasu...więc nie wiem czy tym razem będę kupować...
co tam jeszcze? chusteczek mokrych cała masa, bephanten tez się przydał, ale chyba już w domu jak byłam
wbrew pozorom trochę jest tego do zakupienia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Jaki piasek do piaskownicy? (39 odpowiedzi)

Kupujecie specjalny, atestowany? Czy zwykły, budowlany? Gdzie kupujecie?

Jak wyprawiacie urodziny dla dzieci? (27 odpowiedzi)

Witajcie! Jak bardzo hucznie obchodzicie urodziny dzieci? Głownie chodzi mi o to czy urządzacie...

Dieta 1000 kcal- szukam dobrej i przejrzystej rozpiski produktów (35 odpowiedzi)

Dziewczyny postanowiłam się wziąć za siebie. Chciałabym spróbować spożywać ok. 1000-1200 kcal...