Opinie do spektaklu: Gwiazdka z nieba.
Gwiazdka z nieba
Mariola Fajak-Słomińska, Janusz Słomiński

Premiera: 10 marca 2018

dla widzów 0+

Mała gwiazdka nudzi się na niebie i postanawia spaść na Ziemię. Wszystko tutaj nowe i fascynujące - poznaje zmieniające się pory roku, odkrywa śnieg, bociany i motyle. Jak małe dziecko uczy się otaczającego ją świata. Przedstawienie reżyserują doświadczeni twórcy teatru dla najnajów - ...
Przejdź do spektaklu.

Byliśmy w sobotę z synkiem, polecam. Bardzo trafiony ,dużo bodźców dla najmłodszych

Niejasna treść, króciutki występ i bardzo monotonny. Może ok dla dzieci 1-2 lata ale starsze mam wrażenie się nudzą. Niestety moje dzieci bały się księżyca i ogólnie czuły dyskomfort sali i poduszek gdzie siedzi sie komus doslownie na plecach. Średni.

Niejasna treść?! Błagam... Gwiazdka spada z nieba na ziemię i przeżywa na ziemi 4 pory roku. Jest tym zafascynowana i nie chce wracać z powrotem na niebo. Księżyc, który zauważył brak jednej gwiazdki na niebie szuka jej...
Z resztą opinii też się nie zgadzam.
Monotonny dla dzieci 0-3?! Chyba tych, co non-stop gapią się w bajki w tv lub na komputerze. Króciutki?! Dla dzieci 0-3 półgodzinne przedstawienie jest wystarczająco długie.
Wyjątek - księżyc. Po reakcji młodych widzów, mogę stwierdzić, że część dzieci faktycznie trochę się go boi.

Niejasna treść?! Błagam... Gwiazdka spada z nieba na ziemię i przeżywa na ziemi 4 pory roku. Jest tym zafascynowana i nie chce wracać z powrotem na niebo. Księżyc, który zauważył brak jednej gwiazdki na niebie szuka jej...
Z resztą opinii też się nie zgadzam.
Monotonny dla dzieci 0-3?! Chyba tych, co non-stop gapią się w bajki w tv lub na komputerze. Króciutki?! Dla dzieci 0-3 półgodzinne przedstawienie jest wystarczająco długie.
Wyjątek - księżyc. Po reakcji młodych widzów, mogę stwierdzić, że część dzieci faktycznie trochę się go boi. I faktycznie mało miejsca. Niestety cześć rodziców zajmuje podłogę zamiast usiąść na krzesłach. Podłoga jest dla dzieci lub dla rodzica z dzieckiem/dziećmi. Kompletnie nie rozumiem rodziców, którzy muszą oboje koniecznie siedzieć przy swoim jedynaku. A część dzieci jest już na tyle duża, że nie wymaga asysty...
Wracając do początku, brak wyobraźni - level hard...