H-35

Liczę ze zbierzemy się w kupę i zaczniemy delikatne przygotowania do H-35
Ja startuje pierwszy raz mam doświadczenie dotyczące marszów biegów na orientacje ,pokonywania swoich słabości ale w harpagonie debiutuje – proponuje delikatnie się poznać na stronach forum a na starcie grabę ścisnąć .Bo przecież warto mieć kumpli w całym kraju
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

no to graba....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

MARCHEWA napisał(a):
> proponuje delikatnie się poznać
> na stronach forum a na starcie grabę ścisnąć .Bo przecież
> warto mieć kumpli w całym kraju

Marchewa, patrzyłeś ilu było uczestników ostatnio? Jak będziesz chciał wszystkim grabę ścisnąć to przyjdzie Tobie pojawic sie na starcie pare godzin szybciej ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

Ja też będę pierwszy raz, nie mam doświadczenia, ale staram się co weekend robić trasę po 50km, mam nadzieje, że będzie dobrze:)

Ps: Nie wiecie przypadkiem iloma osobami może maxymalnie opiekować się jeden opiekun?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

o jakich opiekunach mowisz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

Wydaje mi sie, ze nie ma jakiejs okreslonej liczby.. byle tylko byś był cały czas przy swoich "podopiecznych" zdażały sie sytuacje, że z lasu zostały zwożone osoby które były pod czyjąś opieką, lecz "opiekun" poszedl sobie dalej bez niego :)) Mam nadzieje ze tak nie bedzie w Twoim przypadku :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

aaaa jesli ci chodziz o przewodnika to stary wejdziesz komus na ogon i do mety dobiegniesz tym bardziej ze co wikend 50 robisz ..tylko zależy w jakim tempie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

Mowa o osobach niepełnoletnich, czy jak?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

Tak, chodzi o niepełnoletnich, jest kilku chętnych. A jaką częśc trasy wybieracie na odpoczynek? Myślicie, że po 60km to dobry moment? Czy są jakieś ograniczenia co do środków nawigacji, to znaczy, czy można używać GPS (wątpie, ale można zapytać), kompasu elektronicznego itp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

languser napisał(a):
> Czy są jakieś ograniczenia co do środków
> nawigacji, to znaczy, czy można używać GPS (wątpie, ale można
> zapytać), kompasu elektronicznego itp.

można używać. Przynajmniej w dotychczasowych wersjach regulaminu nie było zabronione.
W mojej opinii to psuje frajdę orientacji. Co innego - wzięcie ze sobą dla zapisu przejścia trasy lub w wypadku totalnego "wyloty w kosmos".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

GPS nic Ci nie da i zepsuje zabawę:) Co do odpoczynku, to przynajmniej ja mam tak, że jak na chwilę siądę i odpocznę, to później nie wstanę i nie pójdę dalej;) Dlatego też staram się nie zatrzymywać i popędzać swój team:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

Nie przejmuj się na zaś. Zgubisz się w lesie, stracisz kilka godzin i już nie będziesz myślał o odpoczynku ;-).

Pozdrawiam,
Japco
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

Troche nas tu mało ... ale od czegos trzeba zacząc .
Do Harpa mało czasu - proponuje wymienic sie radami .
Swego czasu trochę śmigałem z buta \ było to raczej z musu niż jak to w przypadku harpa dla samego siebie \
moja rada
- buciki powinny byc schodzone i lekkie
- ubiór nie krępujacy ruchów \ lepiej kiedy jest troche chłodno niż ciepło\
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

MARCHEWA napisał(a):

> - buciki powinny byc schodzone i lekkie

Mam lekkie buty biegowe (salomon xa pro 3d), co prawda od niedawna i może jeszcze się rozchodzą. Jak na razie spisują się dużo lepiej niż trekingi jakich wcześniej używałem, ale po 40km i tak czuję podeszwy, więc podejrzewam że po 50-60km nie będę w stanie iść. Jak można przyzwczaić stopy do długiego marszu? ;) Może jakieś metody? Czy po prostu trzeba dużo chodzić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

foobar napisał(a):
> Mam lekkie buty biegowe (salomon xa pro 3d), co prawda od
> niedawna i może jeszcze się rozchodzą. Jak na razie spisują się
> dużo lepiej niż trekingi jakich wcześniej używałem, ale po 40km
> i tak czuję podeszwy, więc podejrzewam że po 50-60km nie będę w
> stanie iść.

na ostatnim Harpie miałem xa pro 3d i były bardziej komfortowe od trekkingów z twarda podeszwą. Choć faktycznie wrażenie jest "braku amortyzacji" w porównaniu do jakichkolwiek biegowych. Zaopatrz się tylko w stuptuty (takie do biegowych butów) bo jak do xa w tej wersji coś mokrego od góry wleci to już raczej nie wyleci (sprawdzone empirycznie na ostatnim Harpie, pokonując po kostki pole zroszonej łąki).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

Ja polecam buty do biegania firmy Asics - TRENINGOWE (broń boże startowe!;)). Są świetnie amortyzowane - to jedyne, w których mnie stopy nie bolą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

Ja jestem bardzo zadowolony z butów New Balance, które miałem na Kieracie i swoim drugim Harapaganie, oraz Nocnmej Masakrze i Rajdzie Dolnego Sanu.
Na pierwszym moim Harpaganie miałem Asicsy i obtarłem sobie stopy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

TJ napisał(a):

> na ostatnim Harpie miałem xa pro 3d i były bardziej komfortowe
> od trekkingów z twarda podeszwą. Choć faktycznie wrażenie jest
> "braku amortyzacji" w porównaniu do jakichkolwiek biegowych.

Jak zajadę Salomony, to poszukam Asicsów w takim razie.

> Zaopatrz się tylko w stuptuty (takie do biegowych butów) bo jak
> do xa w tej wersji coś mokrego od góry wleci to już raczej nie
> wyleci (sprawdzone empirycznie na ostatnim Harpie, pokonując po
> kostki pole zroszonej łąki).

I tak mam wersję bez membrany, więc stuptuty najwyżej uchronią przed wpadaniem kamieni do środka ;)

No nic, może tym razem uda się 50 walnąć ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

NIKE TRISHASTA ja w tych poginam ale trzeba sie do nich przyzwyczaic maja wysokie podbicie .. bardzo dobre do napierania w mokrych terenach ja kilka razy dobrze je zmoczylem w wodach morskich i powiem ze bez ubocznych skutkow dla moich stopek.... i ogolnie trudne do przemoczenia
NEW BALANCE no to rowniez godne polecenia ale w/g mnie na jedną 50
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

W zasadzie, to buty - jak widzę, są bardzo indywidualną sprawą. Trzeba je dobrze dobrać - do naszych celów o numer - półtora większe od zwykłych. Ja w końcu trafiłem na swoje Asicsy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

W ostatnią niedzielę przeszedłem 40km w zimowym obuwiu, w dodatku bardzo ciężkim. Do dziś mam pęcheże i bóle stóp. Buty to ważna sprawa, ale nie macie jakiś tańszych propozycji:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

Widziałem w Tesco kiedyś chińskie buty za 11 zł. Tańszych już chyba nie znadziesz :-) Tylko nie wiem, czy dojdziesz w nich choćby do pierwszego PK w limicie czasu ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

mysle ze do 1PK dojdzie gorzej moze byc z dalszymi PK ale zawsze to tylko 11 zl za buty :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

internauta napisał(a):

> mysle ze do 1PK dojdzie gorzej moze byc z dalszymi PK ale
> zawsze to tylko 11 zl za buty :)

Bez przesady, czytałem o dziewczynie co pierwszą pętlę przeszła w klapkach :D Na drugą pętlę założyła chińskie tenisówki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

A trzecią - tak gratisowo, zrobiła na boso;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: H-35

W Bożym Polu był koleś który ostatnie 2 (a może 1?) punkty zrobił boso - przemoczył sobie buty i go obcierały... także nigdy nic nie wiadomo ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0