Re: Halloween w Bojanie
                 
    
    
    
    Pewnych rzeczy się nie uniknie, a im bardziej się próbuje, tym gorzej. Wydaje mi się, że "stosowna informacja na furtce" tylko zachęcała co bardziej gorliwych to przekonywania na siłę, na zasadzie "nam jest fajnie, to i jemu musi być". Podobna mentalność każe kibicom wrzeszczeć na ulicy, a głęboko wierzącym jak najgłośniej bić w kościelne dzwony ;).
Wedle zwyczaju dzieci pukają wyłącznie do domów, przed którymi wystawia się dynie - to znak, że tu właśnie czekają na nie świąteczne łakocie. 
Pozostaje liczyć na to, że z czasem rzecz się unormuje - jeszcze kilka lat temu strach było wyjść z domu w drugi dzień świąt Wielkiej Nocy, bo chuligani lali wodę wiadrami bez opamiętania, nie patrząc, czy idzie staruszka, czy kobieta w zaawansowanej ciąży. A przecież to święto obchodzone w Polsce od stuleci i wcale nie na tym polega...
    
    
         
        
                
                
        
            
            6
            
            1