Witam!
Moze doradzilby mi ktos, co zrobic z oslonka (tym kawalkiem plastiku :) ) miedzy kolem a zebatkami tylnej przerzutki, bo jak jade haczy mi ona o szprychy. Help...

a wyrzuć...

Nic sie z wolnobiegiem (freehub to chyba wolnobieg, nie?) nie stanie, pisze freehub protector. A, i u mnie ten protector kreci sie razem ze wszystkimi zebatkami, a w rowerach rodzicow i rodzenstwa to jest razem z piasta...

Ja jeżdżę bez i żyje :P
Fakt jak mi łańcuch spadnie jest nieciekawie ale to się zdaża bardzo rzadko

wyrzuc to swinstwo i pamietaj, zeby dobrze wyregulowac tylna przerzutke, bo jak Ci lancuch spadnie z kasety to szprychy predzej czy pozniej do wymiany, albo same popekaja....

A jak ta kasete odkrecic, zeby wyjac ten plastik? Bo nie chcialbym nic spieprzyc.
BTW, zdjalem kolo, rozkrecilem te srubki po boku, pare kulek z lozyska mi wylecialo, ale wlozylem z powrotem i skrecilem kolo (bo sie balem ze cos spieprze...) i teraz kolo duzo gorzej sie kreci, duzo wolniej od przedniego. Czy cos za mocno dokrecilem (a mocno nie dokrecalem, bo palcami sie da odkrecic)? a tych zebatek nie zdjalem, bo to jakos do piasty przymocowane jest, jeszcze mi sie rozleci...

Weź do ręki kombinerki i po prostu wyrwij nimi ten plastik (połam go). Uważaj oczywiście na szprychy. Ja tak robiłem już chyba ze trzy razy i jak do tej pory nie miałem z tym problemów.