Nie wiem czy tylko ja mam takie dziwne wrazenie, ale czuje, ze Gdansk zamienia sie w jednek wielki, cholerny hiper market. Po ostatniej wizycie w nowo otwartym Realu, doszlam do wniosku, ze nasze miasto popadlo w psychoze! Powstaja wciaz nowe i nowe markety, a do ktorego by sie nie pojechalo, to w kazdym sa miliony ludzi I nie chodzi tu tylko o okres swiateczny, bo tak jest ciagle! Przeciez w naszym kraju jest podobno recesja, ludzie nie maja kasy i w ogole, wiec co oni wszyscy robia w tych marketach?No i te ciagle promocje: Przy zakupie stu czarnych swetrów, sto pierwszy gratis.
Mysle, ze trzeba sie nad tym zastanowic...

Uwazam, ze masz zupelna racja i ze trzeba sie troche zastanowic nad tymi marketami. Duzo zalezy takze od wladz miasta, krote przeciez same zezwalaja na to, zeby markety rosly jak grzyby po deszczu. W kazdym razie masz moje poparcie!