Po półtorarocznej przerwie zastanawialiśmy się, czy trzymają poziom. Przeszli najśmielsze oczekiwania: obsługa normalna, bez wazeliny; klimat i wystrój - sympatyczny i praktyczny; porcje duże (mimo grupona) i tak skomponowane, że najedli się wszyscy, od najmłodszego, po najgrubszego; jedzenie dobre, jak domowe, a jednocześnie bardziej pomysłowe i wykwintne, w sam raz do rodzinnego poświętowania. A za krewetki sprzedałabym duszę diabłu.