Czy to jest tak:
- w terenie zabudowanym 50 km/h,
- po 22:00 jest 60 km/h,
- oprocz tego znaki drogowe, np. 70 km/h na al. Niepodleglosci przed Gdanskiem Glownym.

Zastanawiam sie jeszcze - jak jest ograniczenie do 70 km/h i przejezdzam przez skrzyzowanie - za ktorym od razu jest znak znow ustanawiajacy 70 km/h - to czy przez to skrzyzowanie moge przejechac 70 km/h, czy powinienem zwolnic do 50 (60) km/h ? Tak jest przy skrzyzowaniu Grunwaldzkiej z Wojska Polskiego bodajrze (przy kinie Zak).

ja tam nie wiem :D zawsze jezdze około 70 po miescie i jest dobrze ale na grunwaldzkiej jest znak 70 tam pomykam 90 , tyle mi starcza
jedz za znakami ....

Jak jestes świeży kierowca to pewnie niedawno zdawałeś a już nie pamiętasz KRD?

Ograniczenie obowiązuje do skrzyżowania. Oznacza to, że na skrzyżowaniu już nie obowiązuje. Czyli w mieście jadąc przez skrzyżowanie na ograniczeniu 70 teoretycznie powinniśmy zwolnić do 50, a poza obszarem możemy już przyspieszyć. Żeby było ciekawiej obszar skrzyżowania wyznacza właściciel drogi - dla ciekawych: http://www.grupa33.jgora.pl/forum/viewtopic.php?t=219

Respekt dla tego bociek123. Ciekawy byl hmm cynizm albo sceptycyzm? jego wspolrozmowcow. Ich niewiara w wygrana powodowala, ze prawie ze atakowali bocka - chyba dlatego, ze im przypominal, ze moze jednak warto w zyciu walczyc a nie caly czas sie podkladac.

Na skrzyżowaniach nie obowiązują ograniczenia prędkości, więc możesz tam jechać ile chcesz. Ja mam dobre przyśpieszenie i na skrzyżowaniach (długich) osiągam koło 140 km/h. Polecam jednak dobre hamulce, bo potem od razu trzeba zwolnić. Do tego zdjąłem sportowe sprężyny bo poprzeczne koleiny mogą zrobić niespodziankę typu tanie linie lotnicze.

Dla prawdziwych hardcorowców najlepsze są ronda (to nowe w drodze na lotnisko to bajka) - już 3 fury skasowałem dzięki sile odśrodkowej. Teraz mam auto odpowiednio dociążone po lewej stronie i udało mi się się ostatnio zrobić 62 okrążenia z prędkoscią max. 90 km/h, potem co prawda zemdlałem ale było warto (filmik jest na youtubie).

Co do jeżdżenia po mieście po 22:00 to ludzie mówią różnie. Znajomi ze ścigaczy powiedzieli mi, że można jeździć powyżej 200 km.h ale coś mi się nie chce wierzyć.

Pewnie masz dziewiętnaście lat i dwudziestojednoletnią beemkę. Powiem tylko tyle : żenada.