Ile siebie macie w sobie?

Jesteście bardziej wyjątkowi czy zwyczajni?
Czy indywidualizm istnieje?
W innych bardziej cenicie inność czy podobieństwo?
Czy ludzie są sobą, czy gąbką nasiąkniętą tym, z czym mają styczność?
Jeśli tym drugim, to co kochamy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Kłapouchy, ja myślę, że większość z nas (w tym ja) jest zwyczajna, a wyjątkowi jesteśmy dla tego, kto darzy nas uczuciem...

Czy indywidualizm istnieje? Jasne, jedni potrzebują kogoś, za kim idą, jak za przewodnikiem stada, inni są indywidualistami i mają własne zdanie i nie boją się go wypowiedzieć (bo co inni powiedzą ;)).

>W innych bardziej cenicie inność czy podobieństwo?
To zależy. Od sytuacji, od tego, kim dla nas jest ta druga osoba.

Każdy z nas jest inny - ale fakt, że niektórzy są sobą, a inni są jak chorągiewki na wietrze: w zależności od sytuacji, a czasem dla własnej wygody - raz w jedną, raz w drugą...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Ile siebie macie w sobie?

Pasterze pewnie też są zwykli, tylko mówią to, co inni chcą usłyszeć.
A gdy ludzie idą za indywidualistą, to czy staje się on zwyczajny?

>To zależy. Od sytuacji, od tego, kim dla nas jest ta druga osoba.

Zwykła osoba do kochania, dziwak na godzinę miesięcznie?

>a inni są jak chorągiewki na wietrze: w zależności od sytuacji,
>a czasem dla własnej wygody

Chorągiewka nie może podejmować własnych wyborów.
Działa w oparciu o schematy i daje sobą kierować.
Czyli ktoś kogo pokochamy, może łatwo zniknąć, gdy zacznie wiać z innej strony.
Dziś jest miły, jutro może być agresywny.
Dziś kulturalny, a jutro ktoś go obrazi i zaczną się bluzgi i wojna?:)
Z jednej strony nieobliczalny, z drugiej łatwy do manipulowania - dla wszystkich.

Co to właściwie znaczy, być sobą?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

>Dziś kulturalny, a jutro ktoś go obrazi i zaczną się bluzgi i wojna?:)

Masz konkretną osobę na myśli? Bo właśnie ta osoba twierdzi, że jest sobą ;)))
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

Powiedziałbym, że nie jest to przypadłość indywidualna:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Indywidualisci są fajni :-) takie uparciuchy. I żadne stado im nie straszne.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ale, czy z uparciuchem da się żyć?:)
Trzeba pewnie kogoś o złotym sercu i niezłomnej cierpliwości.
A może bardzo uległego?
Tylko gdzie w tych czasach kogoś takiego znaleźć?
Bo o uparciucha nie trudno:d
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Kłapouchy "Ale, czy z uparciuchem da się żyć?:)" da się:) wystarczy tolerancja, otwartość umysłu i szczerość.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Powtórzę się:
"Tylko gdzie w tych czasach kogoś takiego znaleźć?"
Nie wiem nawet, czy takie połączenie jest możliwe.
Hm.
Nie wiem nawet, czy spotkałem kogoś mającego jedną z tych cech!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

...tolerancja, otwartość umysłu i szczerość.

Free your mind and the rest will follow :)

Tak mi się skojarzyło muzycznie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Ile siebie macie w sobie?

Dobry utwór, naiwna filozofia;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Pewnie, że się da ;-) choć nie każdy potrafi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Kłapouchy. A może w każdym z nas, kimkolwiek jesteśmy i jacy jesteśmy, kryje się gdzieś wewnątrz agresywne zwierzę, tyle tylko, że często jeszcze o tym nie wiemy. A czasami wystarczy jakiś nieoczekiwany impuls, okoliczność lub sytuacja czy miejsce, by to zwierzę się w nas wyzwoliło, pokazało nasze inne JA, którego wcześniej nie znaliśmy. A potem nawet sami jesteśmy zaskoczeni, że na coś takiego było nas stać.
Wydaje mi się, że nierzadko takie niespodzianki osobowościowe zaskakują. A później pytania: jak to się stało?: dlaczego ja to zrobiłem; dlaczego nikt mnie przed tym nie powstrzymał? A wkońcu; czy naprawdę jestem taki zły/a? Często mówimy, że zwierzęta są nieprzewidywalne, a zapominamy, że my jako rozumne stworzenia również potrafimy być nieprzewidywalni. I wtedy nic nie pomoże uczucie miłości, panowanie nad sobą, litość, zrozumienie, miłosierdzie i cokolwiek by jeszcze wymienić. Żałujemy, ale za późno, rwiemy włosy z głowy - na daremnie, walimy głową w ściane - bez odwrotu. Bo zło, któremu pozwoliliśmy aktywować się, dokonało swego dzieła
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

Tekwar, mam wrażenie że wiesz o czym piszesz bo niejednokrotnie w życiu człowiek musi walczyć o swoje.Czasy są ciężkie.Aby czegoś przełomowego dokonać w naszym istnieniu, człowiek wręcz zmuszany jest do tego, by łamać pewne zasady.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Owszem, Graszko, ale z umiarem, żeby się nie zachłystnąć.:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Łamanie zasad to zwykłe chodzenie na skróty.
Przełomowe jest tam, gdzie nikt nie był, gdzie zasad jeszcze nie ma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

~~Łamanie zasad to zwykłe chodzenie na skróty.~~

Ludzie zawsze łamali zasady. A zaszkodziły temu, kto nie umiał wtopić się w tłum(przenośnia). A sprytni zawsze wychodzą na swoje.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
~~Przełomowe jest tam, gdzie nikt nie był, gdzie zasad jeszcze nie ma.~~

To trochę przypomniało mi pewną wypowiedź z Biblii: Nipoczytuje się grzechu tam, gdzie nie ma prawa. Prawo zostało ustanowione po to, by grzech został obnarzony.

Jesteśmy przyzwyczajeni, że jakieś prawo i zasady nad nami górują. I dzisiaj może dlatego trudno jest nam wyobrazić sobie takiego miejsca, gdzie nie obowiązywałyby żadne zasady i prawa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

"Dziś jest miły, jutro może być agresywny.
Dziś kulturalny, a jutro ktoś go obrazi i zaczną się bluzgi i wojna?:)"

Hmmm... Ciekawe do kogo ten opis pasuje jak ulał? ;)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Ile siebie macie w sobie?

No, właśnie Cross, do kogo pasuje, oświeć mnie :))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Tekwar:

Odpowiedź znajdziesz w sąsiednim wątku ;]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Ile siebie macie w sobie?

wow, wiec to nie jest pytanie o wage ;)
powaznie juz...
- czuje sie wyjatkowa w swojej zwyczajnosci
- nie lubie powtarzac sie ale ... to, ze czegos nie widac nie oznacza, ze to nie istnieje
- w innych cenie podobienstwo myslenia na temat naszej innosci (laczy a nie dzieli i grupie daje potezne mozliwosci)
- porownanie z gabka zawsze mnie bawi... Fascynujace z jaka cierpliwoscia chlonie i nie zatrzymuje... a gdy ja wycisniesz powraca do swojego ksztaltu pierwotnego
- szczesliwi, ktorzy kochaja prawde
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Toć gąbka zatrzymuje!
Część przynajmniej.
I wytraca wodę z czasem.
Do tego, trzeba użyć siły aby wycisnąć.
I częste wyciskanie może uszkadzać pierwotny kształt.
Wiele też zależy od materiału z jakiego gąbka jest zrobiona.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

W gabkach zbieraja sie bakterie.....:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

"toĆ" nie trzeba siły żeby wyparowało...
hm... wolę szczotki z dziczej szczeciny i to te "na sucho" ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

Potrzeba czasu, a czas również jest siłą!

Szczotka z dziczej szczeciny na sucho...
Propozycja umycia pleców nie brzmi już tak kusząco, prawda?
A miejsca gdzie zaczynają się nogi, lepiej nawet nie wspominać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Wszelki duch... nogi Kobiety zaczynaja sie od palcow stop...
wszystkie receptory... itd.
uhm... a masaz tez zaczyna sie od stop w gore...
po takim masazu "na sucho" umycie plecow i prysznic w ogole... to jest niebianskie doznanie

O tak! (a propos czasu) d o k ł a d n i e TAK! Ha ha ha
Brawo Kłapciu! Brawo :o)

ps

hm... sa tacy, w ustach ktorych wszystko brzmi "kuszaco" i tacy, ktorzy wszystko spier...la swoim marudzeniem na wyrost
oczywiscie polecam masaz... ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Mi masażu nie trzeba polecać:)
Masaż jest lepszy niż seks!
Przy czym jedno, nie wyklucza drugiego;)
Choć oczywiście, wszystko to bez szczotki z dziczej szczecinki.
Może i jestem fetyszystą stóp, ale mam swoje granice:d

No ale receptory są na końcu - wszystkiego.
Początkowo chciałem napisać "gdzie się spotykają".
Zmieniłem wyraz, ale niewiele to pomogło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Jesteście bardziej wyjątkowi czy zwyczajni?
Każdy ma swoje dziwactwa. Zwyczajni-niezwyczajni.
Czy indywidualizm istnieje?
Istnieje.
W innych bardziej cenicie inność czy podobieństwo?
I to i to po trochu i to w różnych proporcjach.
Czy ludzie są sobą, czy gąbką nasiąkniętą tym, z czym mają styczność?
Ludzie się zmieniają, nabywają doświadczenia lub gubią rozum.
Jeśli tym drugim, to co kochamy?
Kochamy z absolutnie niewytłumaczalnych powodów, dlatego jest to coś niesamowitego i po prostu nie da się logicznie wytłumaczyć.
Przecież kocha się nie za coś tylko pomimo czegoś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Niewytłumaczalne powody to czysta biologia, czy coś więcej?

Ja tam zawsze kocham "za coś".
"Pomimo czegoś" zwykle nie chce z kimś być:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ja jestem wyjątkowy:P
Indywidualizm istnieje
Tu zróżnicowanie, niekiedy inne jest piękne..
Ludzie stają się bliźniakami przebywając ze sobą przez dłuższy okres czasu, chyba że przy początku znajomości są skrajnie różni
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Gaweł:-) nawet awatarek Twój mi się podoba. Jest bardzo ładny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Avatary wyrażają Waszą zwierzęcą naturę?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Kłapouchy, zarejestruj się, wstaw osła i będziesz pasował do reszty zwierzyńca ;)))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Mój awatar wyraża fascynację kinem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Myślałem, że to fotka modyfikowana genetycznie...
To znaczy photoshopem, czy czym to się teraz robi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Nie, to nie ja, Kłapouchy :) Czego żałuję :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

Nie masz czego Vilette.
Ona jest siwa i strasznie blada!
Że o braku okularów nawet nie wspomnę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Nie siwa, tylko blond :) Mnie tam się podoba, ale nie każdemu musi, to oczywiste :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

W przypadku kobiet, zawsze doceniam odmienny gust od mojego.
Chyba nie lubię konkurencji:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Nie śmiałbym:)
Zresztą, naczytałem się, co tu się dzieje na PW.
Jeszcze by zaczęli do mnie pisać, że chcą mnie za ogonek potrzymać.
Wolę wyrażać moją zwierzęcą naturę poprzez swobodę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Mój avatar zdradza moją miłość do smoków;)zwłaszcza skalnych:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

Te awatary są zdecydowanie za małe.
Patrzę na ten Twój i patrzę... niczym na test Rorshacha.
I żebym chociaż widział gołą babę:)
Nawet z podpowiedzią trudno mi dostrzec smoka.
On taki chyba padły, co?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

Kłapouchy, musisz kliknąć na nazwę użytkownika, wtedy zobaczysz troszeńkę lepiej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ta opinia dotyczyła już tego większego obrazu.
Przy mniejszym myślałem, że to góra śmieci.
Ehem, miałem na myśli, coś ze sztuki nowoczesnej:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Nawet mu buziaka daję;)Wytęż wzrok osiołku:D
Mój avaterek górą śmieci...oj ,jak mogłeś:(;)...cios prosto w serce,a ten smok jest taki słodki:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

Widzę!
Dojrzałem światło!
Wcześniej wziąłem Twoją głowę za doniczkę:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Kłapouchy mamy podobną wadę wzroku, bo też u Inki widziałam ubitego zwierza i kawałek doniczki :D)))
Inka ale na tym malutkim obrazeczku :) jak powiększyłam to już co innego widziałam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Różne komplementy słyszałam ale,że mam głowę jak doniczka przebija wszystkie:)))))....no dzięki;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ja tam od razu zobaczyłam smoka, mimo poważnej wady wzroku ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Vilette....Ty moja podporo;):D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

A ja Inko, zanim powiększyłam Twój avatar, zobaczyłam twoją dłoń z wymalowanymi paznokciami, blond włosy, no i zastanawiało mnie czy kluczyk Ci wpadł między kamienie że szukasz:-)))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Bardzo ciekawe są te Wasze interpretacje mojego avatarka:D...Graszka,z tak małego obrazka zobaczyłaś moje pomalowane paznokcie?no szacun:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Oddaje pokłon pogańskim bóstwom:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Graszka, Ty to masz sokoli wzrok :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Młoda to i wzrok sokoli :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Taa, nie to co ja ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

Vilette, to ile masz, pod tym awatarem z filmu i nickiem z książki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Tego publicznie nie powiem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Graszka - świetny wzrok i wielką wyobraźnię ;):D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Rozumiem Vilette.
Są rzeczy, które ciężko przechodzą ludziom przez gardło.
Możesz wkleić skan dowodu osobistego:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

gwiazdka mi się zmieniła czy miałam taką?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Jasne, już pędzę, Kłapouchy ;)

Tak, K.A., masz nową gwiazdkę :) Osiągnęłaś nowy poziom ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

Inko, zobaczyłam Twoje pomalowane paznokcie i to na dodatek w smartfonie:-)
Jednak wiek tu nie ma tak dużego znaczenia, bo mój czterolatek musi nosic okulary, a one zamiast na nosie, leżą w kącie hehe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Vilette, w ostateczności możesz to wyrazić subtelniej.
O liczby nie prosiłem.
Wystarczy, że się domyśle.
Np.:
"Mój ojciec był adiutantem Piłsudskiego"
"Widziałam burzenie muru Berlińskiego"
"Na pierwszą komunię dostałam smartfona"
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

hahaha Kłapouchy :) Vi z wrodzonej dyskrecji i uwielbienia zagadki nie powie ;):)
obstawiam, że adiutantem mógł być dziadek, burzenie widziała, a przynajmniej mogła, a na komunię to raczej rower ;):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Vi - mam nadzieję, ze nie wygadałam zbyt wiele...? :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Jak to nie o liczby, a kto napisał, żebym wkleiła skan dowodu osobistego? ;)

Za moich komunijnych czasów nie było smartfonów, ja nawet teraz nie mam ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Rowery to lata 80, wcześniej były zegarki, a później komórki.
Były jeszcze komputery, ale to raczej dla chłopców.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Dostałam zegarek. Elektroniczny :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ja dostałam dwa zwykłe zegarki, złote kolczyki i rower:-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Wczesne lata 80, może 83?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Vi a potwierdzisz jak Klapouchy zgadnie? :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ale komunia w 83? Czy rok urodzenia? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

83 to rok urodzenia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Niet :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Niet, to po rosyjsku?
Czyli starsza?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ech, znam tylko kilka słów po rosyjsku, za moich czasów już nie uczyli w szkole, załapałam się na angielski ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

U mnie podobnie.
Chociaż znam ludzi, z mojego rocznika, których zaczęto uczyć w LO.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

W LO to ja miałam łacinę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Klapouchy, nic się nie dzieje. Ja jestem zalogowana już kilka lat i do tej pory rozmawiałam prywatnie tylko z Halem i chyba Samem. Albo Atrem, już nie pamiętam. O inwestycjach. Zresztą z Halem mam czasem kontakt mailowy.
Jeśli nie chcesz, po prostu nie rozmawiasz o głupotach :-) i masz spokój. To nie jest tak, że zakładasz tu swój profil i już Cię atakują.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Niulka, znasz i masz kontakt z Panem H.? To pozdrów go koniecznie ode mnie :)
A tak na marginesie: przyznam się, że nazywam Cię Halewiczem w spódnicy :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Ile siebie macie w sobie?

Nie rozmawiałaś z Sadylem?
Słyszałem, że wszystkie z nim rozmawiały:)

Niulka, może za rzadko jesteś zalogowana, to nie wiedzą do kogo pisać.
O brak daru przyciągania raczej bym Cię nie podejrzewał.
Choć 3 osoby to rzeczywiście mało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Kłapouchy, niby od kogo słyszałeś że wszystkie rozmawiały z Sadylem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Też jestem ciekaw ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

"Ćwierkają wróbelki, od samego rana, ćwir ćwir..."
Wiem więcej niż myślicie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Mikro, pozdrowie go :-) zaraz do niego napiszę.
Klapouchy, nie rozmawialam z Sadylem. A to, że rzadko jestem zalogowana to swoją drogą. Tak jest szybciej ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

dzięks, Twoja wiewióra tez niczego sobie:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Gawel0202...dawno Ciebie nie czytałam:D...gdzie podziewałeś się chłopaku??;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

uah.. wiesz.. praca i zero życia prywatnego:/
a jeśli już to kobieta:P powinno byc odwrotnie..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Dzięki:-)Ja swój avatar zmieniam w zależności od pory roku:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Gaweł, o swoją kobietę trzeba dbać, szanować i wzajemnie kochać:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Staram sie jak moge..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

I zmieniłem kota na Smushball-a:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Kłapouchy
nie wszystkie rozmawiały z Sadylem , ja nie :)
Sobą jestem w 100 % , zawsze , przez co czasem mam kłopoty ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

> nie wszystkie rozmawiały z Sadylem , ja nie :)

Może czas to zmienić? ;]

BTW: widziałem takie trójkątne tabletki.
Ale nic na nich nie było napisane.
Jedynie na pudełku Silde...coś tam
Z pewnością .. for relax and smile :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@sadyl
Może czas to zmienić , ale mam stracha :D
Co do tabletek to nic mi o tym nie wiadomo , ja tam widzę kamyczki :D
Dlaczego Ty nie śpisz jeszcze ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

> ja tam widzę kamyczki :D

Subiektywizm percepcji ;)

> Dlaczego Ty nie śpisz jeszcze ?

A dlaczego Cię to interesuje? Chcesz mnie ululać czy wykorzystać? ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@sadyl
A co wolisz ? :P
Nie bardzo wiem , w jaki sposób miałabym Cię wykorzystać :D
Ululać to prędzej , ale nie mam procentów ;) ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

> Nie bardzo wiem , w jaki sposób miałabym Cię wykorzystać :D

Szkoda, Lubię kobiety z wyobraźnią ;)

> Ululać to prędzej , ale nie mam procentów

A taki bardziej kobiecy sposób, czyli cycki i kołysanka.... nie przemknął Ci przez myśl?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@sadyl
Z wrodzonej nieśmiałości nie wspominałam o takim lulaniu :P
Wyobraźnię też posiadam , uwierz ;) Ale nie pokazuję tego po sobie :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Wow! Się Sadyl rozkręcil :-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@ruda

Nie zdradzaj mnie :/ :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

" Wow! Się Sadyl rozkręcil :-)"

I to jak. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@sam
Ale , że kto ? Że ja ?? Mi tam nic o żadnej zdradzie nie wiadomo :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

RudaWredna, nie martw się:-) Sam co jakiś czas zmienia obiekt swoich westchnień;) to takie męskie hahaha:-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Dokładnie... średnio 5 razy na dzień w przerwach w pracy :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Graszka
Nie martwię się wcale , tym bardziej , że do tej pory nawet nie wiedziałam , że przez parę minut byłam obiektem zainteresowania ;) :) :)
Zgadzam się , taka zmienność uczuć jest bardzo męska ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@sam
Stanowczo za często zmieniasz te obiekty ;) Nadążasz za swoją zmiennością ? ;) :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ruda, dla mnie to też są kamyczki, a nie tabletki.
Ale każdy widzi, co mu bliskie.
Szkoda, że nie są ciemno brązowe:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Kłapouchy
może to i lepiej , że są takie jakie są :D Nie wiem czemu , ale lubię kamyczki ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

O ile to nie kamienie nerkowe;)
Też lubię, te ładne...
Najbardziej podobają mi się te półszlachetne i szlachetne:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Kłapouchy
Te są relaksacyjne , z pewnością nie nerkowe :D A ja lubię takie najzwyklejsze , znalezione na plaży :D Przy szlachetnych się nie upieram , aczkolwiek.... ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Noo teraz dopiero mam ładne kamyczki :)
Sam prawdziwy człowiek Orkiestra - dziękuję Ci ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Akurat te kamyki nie wysuwają się na pierwszy plan.
Ktoś może pomyśleć, że masz całkiem inne gusta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Kłapouchy
Ależ one wcale nie muszą być na pierwszym planie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

ale daje po oczach :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

ładne, ale niestety bije w oczy B-)
A ciekawe co u naszej kosmitki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Zgadzam się,najbardziej w oczy rzucają się kwiaty:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Sam "maczał w tym palce" nic dziwnego ;D)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ja miałam ok.dwa lata temu suwaczek:-) taki jak mają kobiety w dziale rodzina i dziecko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

No rzuca się w oczy ;) Ale jeśli Was razi to mogę pójść na kompromis ;) Czekam na Wasze zdanie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Teraz pewnie Ci wstyd?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ruda powoli przywykam :)
w porównaniu z tym, co wcześniej miał Sam, to i tak jest luz;):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ja tam lubię wyraziste kolory, lepiej je wtedy widzę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Kwiatki są zawsze ładne:)na dodatek te są takie egzotyczne:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Klapouchy
Dlaczego wstyd ?? Nie mam się czego wstydzić :) :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Powiedziała ta, co ma kolorowy awatar:p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ruda, bo te liczydła są takie gimbusowe (jak to teraz mówią).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@k.a.
a co miał sam ? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Mój awatar znam na pamięć, nie muszę mieć go kolorowego ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Klapouchy
Szczerze mówiąc , nie mam pojęcia co jest gimbusowe a co nie i w zasadzie nie przejmuję się takimi bzdetami ale skoro Cię tak razi to będę człowiekiem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ruda, nie masz pojęcia bo ci%B
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ruda od tego co miał Sam oczopląsu można było dostać :) i ataku padaczki ;):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@.k.a.
To już chyba wolę nie widzieć :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Ruda, bo ciągniesz nie swój wątek:d
Tamto pytanie nie było do Ciebie.
Chodziło o wspomniany suwaczek.
Zapytałaś, z automatu odpisałem... i klops!
Oczywiście nie dosłowny "klops" - co by nie powstało kolejne niedomówienie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Kłapouchy
A widzisz , wyszedł zamęt , dobrze , ze wyjaśniłeś :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Kłapouchy to pytanie:"Teraz pewnie Ci wstyd?:)" pewnie było do mnie?
Jeżeli było do mnie, to odpowiem, że nie było i nie jest mi wstyd z tego powodu, zwłaszcza treści jaką zawierał wspomniany suwaczek:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

@Graszka
A co miałaś w suwaczku , jeśli można zapytać ? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Ile siebie macie w sobie?

Wiek dziecka:-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

male piersi (80 odpowiedzi)

ehh dreczy mnie to bo mam bardzo male piersi owszem mam meza ktory mowi ze mnie kocha taka ale ja...

Gry (17 odpowiedzi)

Jaj myślicie gry są porzyteczne czy są jedyną rozrywką XXI-wieku?

Chcę kupić feromony (31 odpowiedzi)

Chcialbym kupić sobie feromony i wypróbować ich działanie ale nie jeśli chodzi o podryw ale w...