kryzys jest dla pracowników - matoły - sam znam jednego prezesa co ostatnio kupił sobie Hamera i zegarek za 20.000 zł na rękę - prezesi doją od 50.000 w zwyż. - w dużych firmach
"Nie mam górnej granicy zarobków-tzn.zarabiam tyle ile wycisnę z "moich niewolników" ;)
Nie pracuję na etacie-jestem powyżej średniej krajowej
Pan Powyżej Halicki
Przez ostatnie kilka lat zarabiałem niecałe 2 tys. netto na rękę jako pracownik biurowy (wklepywanie dokumentów do komputera).
Od niedawna bezrobotny i nie liczę na prędkie znalezienie dobrej pracy, bo mam tylko średnie wykształcenie...
Ogólnie wielkie G w tym kraju, pracuje 20 lat jako lakiernik i zarabiam 3000 tys pod stołem na papierze 1300 brutto.Oczywiście o kasę muszę się prosić , chory szef, krętacz po prostu żenada .
Odnośnie tego wyliczenia które podał ktoś wyżej.
Średnia to faktycznie coś koło 3500 zł a ostatnio przeczytałem że 3/4 zatrudnionych zarabia poniżej średniej - mediana to okolice 2900 zł
I to pokazuje właściwą rozpiętość zarobków.
Normalnie, z jednej strony kontener z drugiej przeważnie tzw. plandeka, 1000 kartonów luzem i przewalasz aż skończysz a wtedy idziesz na drugi kontener