Beznadziejny prezenter do prowadzenia wesel.Żenada.Pan który może prowadzić dancingi dla rencistów i emerytów.Kompletnie nie ma pojęcia o prowadzeniu wesel.Oczepiny -SKANDAL!!!.Przerwałam, bo bałam się co dalej głupiego wymyśli (np. picie piwa na czas - gdzie ludzie już troszkę " mieli procentów" bo wesele zaczęło się w miarę wcześnie i po tym jak kazał zjeść pół szklanki bułki tartej bez popijania-chłopak się zatkał i skończył wesele. Mało tego " taniec posagowy " za pieniążki", myślałam że się rozryczę!!puścił taka muzykę, że nie wiedziałam jak mam tańczyć!!- wcale nie zachęcał do zabawy,nie poświęcił się w ogóle.
Brak reakcji na jakiekolwiek sugestie i prośby podczas wesela.Brak kontaktu z gośćmi, mało komunikatywny.Bardzo długie przerwy podczas posiłków a w trakcie zamiast miłej muzyki leciało "coś co ma 3 dźwięki" Całą krecią robotę wykonała Para Młoda !!!. Oświetlenie? 2 stojaki ze światełkiem-koszmar.Podczas wesela przy konsoli P.Jana było 5 gości którzy wyszukiwali normalnej muzyki, bo puszczał same gnioty.Generalnie przestrzegam wszystkie Młode Pary przed tym Panem,w celu uniknięcia rozczarowana,złości, płaczu!!! i oczywiście kompromitacji. Moja opinia to

PSY SZCZEKAJĄ, A KARAWANA IDZIE DALEJ.TYLE DLA ZAWIŚCI I ZAZDROŚCI "ANNA"

JA SIĘ DOSKONALE BAWIŁAM.DOBRZE ZAUWAŻYŁAŚ, ŻE CYTAT"CAŁĄ KRECIĄ ROBOTĘ WYKONAŁA PARA MŁODA" - WIDOCZNIE NIE CHCIELI SIĘ BAWIĆ.NA PEWNO NA MOIM WESELU BĘDZIE GRAŁ P.JAN.JA POLECAM,SZTYWNIAKI DO GROBU!!!!

Bardzo stronnicza i nieobiektywna opinia. Młodzi przez cały czas nie wiedzieli czego chcą. Kilkanaście razy w trakcie wesela zmieniali koncepcję i wcześniejsze ustalenia. Cała gromada "przyjaciół" młodych ustalała na bieżąco repertuar muzyczny, nie uznając żadnych ustępstw. Grzebali w płytach twierdząc że są upoważnieni przez młodych. Oczywiście byli pod "wpływem", co utrudniało normalny kontakt. Wszystkie zabawy i konkursy były wcześniej uzgadniane i akceptowane przez młodych.Pan Jan Suchecki jest doświadczonym DJ-Wodzirejem i nigdy nie spotkałem się z negatywną opinią na temat jego pracy. Na koniec najważniejsze: młodzi zarządali zwrotu 500 zł. z wynagrodzenia DJ (wesele odbywało się w Mrągowie 300 km od Trójmiasta bez noclegu i za normalną cenę),twierdząc że to zrekompensuje ich niezadowolenie i nie będzie dalszych pretensji.
Stąd wynika wniosek, że wyłącznie kwestie finansowe są powodem
tej nagonki na Pana Jana Sucheckiego. Fakt wzięcia pieniędzy i dalszego oczrniania DJ na tym Forum świadczy o wyjątkowej perfidii tych ludzi.

wlasnie wracam p poprawinach!!!wesele super!!!suchy debescisk!!!POLECAN!!!!!AGA.