JESIENNY SMUTEK :
JESIENNY SMUTEK :
„Hulał po mieście listopad”,
rachunek jak cios, był prosty-
za knajpą bramkarz nas skopał.
bo nikt nie miał forsy.
„Hulał po mieście listopad”,
rachunek jak cios, był prosty-
za knajpą bramkarz nas skopał.
bo nikt nie miał forsy.