Byłam na kolacji z rodzicami i bardzo się zraziłam. Kelnerka trzy razy pomyliła zamówienie, przynosząc potrawy i napoje zupełnie inne od zamówionych. Fajitas składało się w 50% z cebuli, 40% z papryki a 10% zostało na mięso, co daje 4-5 ochłapów kurczaka zamaczanego w wodzie z przyprawami. Sosy i dodatki skąpo podane. Kelnerzy poprzebierani, ale w sposób tandetny, wszystko sprawiało wrażenie ogromnego kiczu. Ogromne margarity nie zawierały prawie w ogóle alkoholu. Margarita bezalkoholowa o smaku limonki stworzona z wody z cytryną z dodatkiem cukru BEZ LODU! Nie polecam dla nikogo.