Stoję przed dylematem. Musze jak najszybciej kupić jakieś autko - najlepiej nieduże, do jazdy po mieście, zeby nie paliło jak smok i dobrze sie prowadziło...Nie wiem, od czego w ogóle zacząć poszukiwania. Nie mam faceta, który mógłby mi coś sensownego doradził...

Jak dla kobiety na miasto to raczej sedan lub hatchback: mazda.pl/filozofia-mazdy/aktualnosci-i-wydarzenia/porady/sedan-a-hatchback--co-je-roni-i-czym-si-kierowa-czy-wyborze-rodzaju-nadwozia/. Myśle, ze mazda to całkiem zgrabny samochód dla kobiety :) Najlepiej przetestować na własnej skórze.

Podstawa, to budżet. W każdym, niezawodnym aucie można się "zakochać". Żona początkowo z przymusu wsiadła do Nissana Primery. Później że złą w oku podpisywał umowę sprzedaży. Teraz jeździ Fordem Focusem i na razie nie mowy o zamianie, chociaż proponowałem jej już kupno nowego auta.

Swego czasu byłam bardzo zadowolon z toyoty yaris. Przyjemnie się prowadzi, ekonomiczne i akurat do miasta

Taki jaki jej sie podoba :D nie ma znaczenia jaka to płec.. Ja mam Land Rovera nowego z salonu British Car