No właśnie.... jak się do tego zabrać? Mam 24 lata, bylem w kilku krótkich związkach ale nie miałem nigdy poważnego związku. Niestety ale mam największe problemy z poznaniem dziewczyny. Dodatkowo na randkach ( tych pierwszych) mam tendencję do bycia bardzo spiętym i w sumie nie dziwię się, że dziewczyna moze nie chcieć dalej kontynuować znajomości.
Mam poczucie, ze przez to tracę wiele możliwości na poznanie kogoś wartościowego.

Jak chcesz, to napisz na axelman@wp.pl. Takie rzeczy to nie na publicznym forum.
Na razie: analiza, jak i gdzie poznawałeś swoje panie do tej pory. Przemyślenie, czego oczekujesz; z czego możesz zejść, a czego nie strawisz. Własny rachunek sumienia: co jest w Tobie OK, co do poprawy. Do tego trochę łagodności, luzu i pozytywnego myślenia; pomyśl, że ta Twoja przyszła dziewczyna też tęskni, aby kogoś poznać:-) A że boi się łatki łatwej, nie zaczepiła Ciebie, gdy ją mijałeś:-)

Podejdź do tego na luzie. Wiem, łatwo się mówi, ale spróbuj przed pierwszym spotkaniem ustalić sobie jakiś plan tej randki, np. tematy do rozmowy. Powinno to Ci dodać więcej pewności, bo nie będzie krępującej ciszy.

Jesli chodzi o staly zwiazek to wazne jest zeby spalac sie dla drugiej polowki. I obie strony musza miec takie podejscie. Jak sie kocha to trzeba dawac z siebie, a nie tylko brac co niestety jest popularne. Co do poznawania to Rada 1: ustal co jest dla ciebie kluczowe i tylko tego sie trzymaj, nikt nie jest idealny Rada 2: Przygotuj sie przed, a potem daj sie poniesc! Trzeba byc soba, wszystkie udawania predzej czy pozniej wyjda.
Pozdro, wytrwalosci w walce :)

Potraktuj te spotkania na luzie. Nie rób sobie wielkich nadziei. Jeśli coś wyjdzie to wyjdzie, jeśli nie to nie.Być może zdobędziesz nowe znajomośći, a na pewno nowe doświadczenie z dziewczyną. Czasami trzeba wybrać sie na wiele spotkań, aby poznać tę jedyną. Ewentualnie feromony na poprawę pewności siebie.

Mówi się, że nieśmiałość to grzech przeciwko miłości. Coś w tym jest. Skoro boisz się podejść i zagadać, może nie boisz, ale wstydzisz i masz kogoś na oku to napisz liścik miłosny. Zostaw w plecaku, kurtce czy piórniku. Co do wypowiedzi wcześniej o feromonach, jest to dobra podpowiedź ;)

Może głupio się przyznać, ale jeszcze nigdy nie miałem konta na portalu randkowym w sieci. Po prostu nie mam zaufania do takich miejsc w sieci jest wiele negatywnych wpisów o takich portalach (że w sensie dziewczyny na portalach mają wymagania z kosmosu i trudno jest kogoś poznać). Co do feromonów to może i spróbuję ale widzę, że jest tego dość sporo. Jakie polecasz?

Z tych tańszych to Sexual attraction. Sa sprzedawane w niewielkich buteleczkach, tak wiec możesz sobie zawsze wypróbować i zobaczyć jak działa. Jednak jeśli chcesz kupić sobie coś z największym stężeniem feromonów to najlepsze będą Pheromone essence. Cena to jakieś 150 zł za buteleczke (7 ml). Ale za to tak jak pisałem stężenie feromonów naśladujących ludzkie jest duże. Wystarczy jedna kropla i nie powinno się na pewno przesadzać. Bo można wbrew pozorom wzbudzić niechęć otoczenia do siebie ;)

Wszędzie reklama... Facet na poziomie nie potrzebuje piżma, żeby dziewczyna zechciała się z nim spotkać ponownie. Większy kłopot to nawiązanie kontaktu, bo spalić go może najgłupszy drobiazg...

Gdzie mogę to dorwać stacjonarnie?

Szczerze to nie wiem, ja tam zamawiam przez internet. Zresztą jak obecnie wszystko. Jak wpiszesz w google nazwy to Ci wyskoczy masa sklepów oferujących feromony.

moja ex zona szuka partnera,jak chcesz dam Ci namiar

Hej, poszedłeś na zajęcia? Słyszałem, że pomagają mężczyźnie stać się bardziej pewnym siebie w komunikacji z dziewczyną.