Opinie do spektaklu: Jak się kochają w niższych sferach.
Teatr Kamienica w Warszawie
Jak się kochają w niższych sferach
Alan Aycbourn

Premiera: 1 września 2012

Zupełnie inne spojrzenie na angielskie poczucie humoru, zabawa formą i teatralną konwencją. Symultaniczność zdarzeń, dynamiczne tempo akcji i wyrafinowane kreowanie rzeczywistości...

Frank (Piotr Polk) to nudziarz i pantoflarz, z upodobaniem naprawiający elektryczne szczoteczki i ...
Przejdź do spektaklu.

Jeśli masz właśnie klimakterium, syna nazwałaś Zenek (po Martyniuku), kiedyś głosowała na SLD, a teraz wyznajesz urodę Antoniego, i śmiejesz się do rozpuku, gdy twój mąż puści bąka, to koniecznie przyjdź na ten festiwal jarmarcznej i przaśnej żenady, która nie ma moralnego prawa być wystawiana na deskach jakiegokolwiek miasta lub powiatu. Tylko ścisz aparat sluchowy, bo aktorki niemiłosiernie krzyczą.

Bardzo kiepska sztuka. Kolejni znani z serali Warszawiacy jeżdżą po Polsce i odcinają kupony. Szkoda, że tylko jeden z dziesięciu takich spektakli jest wart obejrzenia. Lepiej pójść do Teatru Wybrzeże lub Miejskiego w Gdyni. Poziom dużo wyższy, a cena cztery razy mniejsza.

Chodzę czasem z ciekawości na objazdowe przedstawienia tych tzw. gwiazd telewizji. Wymienię te, które widziałem w Trójmieście, dodając przy okazji moją ocenę.

Wspaniałe, czyli absolutna czołówka gatunku:
"Bóg Mordu"(6. piętro)
"Kiedy kota nie ma" (Capitol)
"Kolacja dla głupca" (Ateneum)
"Metro" (Buffo)

Dobre, czyli pieniędzy nie żal:
"Juliusz Cezar" (Powszechny)
"Edukacja Rity" (6. piętro)
"Pikantni" (Imka)
"Single po japońsku" (Teatr My)

Przeciętne, czyli dające się oglądać, jednak czegoś tam brakuje:
"Emigranci" (Polski)
"Ławeczka" (Bagatela)
"Old Love" (Kamienica)
"Ostra jazda" (Komedia)

Marne, czyli trochę szkoda pieniędzy:
"Między łóżkami" (Capitol)
"Końcówka" (Polski)
"Przepraszam, co Pan tu robi?" (AA Diabeł)
"Się kochamy" (Kamienica)
"Ślub Doskonały" (Kwadrat)
"Siostrunie" (AA Certus)
"Szach mat" (Capitol)
"Ucho, gardło, nóż" (Polonia)
"W obronie jaskiniowca" (Kamienica)

Katastrofa, czyli unikaj jak ognia i nie próbuj się zastanawiać co skłoniło ludzi żeby stworzyć taki gniot:
"Dwie połówki pomarańczy" (Capitol)
"Jak się kochają w niższych sferach" (Kamienica)
"Klimakterium 2" (Capitol)
"Złodziej" (AA Certus)

Naprawdę przykro było na to patrzeć. I te spojrzenia aktorów na końcu. Czy oni oczekują owacji na stojąco po czymś tak słabym?
Zabrakło Cyrwusa. Może on by to uratował, bo jest na pewno najlepszym aktorem z tej zbieraniny.