Dziś pierwsze podejście do egzaminu na motor miałem,
I bez żadnych problemów zdałem.
Dzięki Jankowi szybko przepisu sobie przypomniałem,
A i wielu nowych i przydatnych rzeczy się dowiedziałem.
Owocnie czas na wykładach spędziłem,
I szybko wszystkie godziny odbębniłem.
Za to z jazdą to była już inna bajka.
Z Piotrem Kowerdejem miałem te spotkania,
I od pierwszego spotkania wciąż zadawałem mu pytania.
Cierpliwie na nie odpowiadał i moje błędy
Oraz niedoskonałości wciąż poprawiał.
Ciężkim byłem materiałem na kierowce,
I swoim instruktorom wcale nie zazdroszczę.
Ale dobrze mnie wyszkolili,
I za pierwszym razem egzamin zdać umożliwili.
Dzięki wam z całego serca,
I niech was omijają takie jak ja nieszczęścia ;)