Nie rozumiem jak sklep GROSZ może dalej istnieć. Nieremontowany od 30 lat, z cenami droższymi niż w nowoczesnych delikatesach i z bardzo niemiłą obsługa.

Panie na dziale mięsnym i niektóre na kasach tak zniechęcają do pojawienia się w tym sklepie drugi raz, że wolę iść w czasie śnieżycy na zakupy nawet do Sopotu do Intermarche niż tutaj.

Czy jest jakakolwiek szansa, żeby ten sklep przeistoczył się w nowoczesny i dostępny dla każdego? Absolutnie jestem przeciwny otwieraniu kolejnych Biedronek czy Lidlów, ale do licha... Właściciel Grosza nie wygląda na biednego człowieka, bo złym autem nie jeździ, a nie jest mu wstyd prowadzić sklep z podłogą, która śmierdzi starym mopem?