Jak to wszystko pogodzić?

Temat dostępny też na forum: Towarzyskie
Mam problem jestem rozdarta. Pomiędzy dzieckiem, a facetem.Kurcze nie wiem jak to wszystko pogodzić, żeby wszyscy byli szczęśliwi i zadowoleni. Pięć dni w tygodniu praca, dwa dni szkoła plus dziecko 10 lat i nowy facet. Jak to wszystko pogodzić? Proszę o rady :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Jak to wszystko pogodzić?

jak chcesz to ja Cie zagospodaruje w wolnym czasie mam blisko do ciebie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: Jak to wszystko pogodzić?

jak kazda kobieta,która ma dom ,dzieci..nawet niejedno i mniejsze
i prace,szkołe czy kursy i jeszcze do tego jakies pasje--
głowimy sie i zachodzimy wgłowe jak to wszystko pogodzic
?
i nikt nam nie ustali planu dnia
czy zrezygnowac dla spotkania z facetem z 1 dnia dla pasji
czy biegeim po szkole ,myjac pachy w szkolnej ubikacji i malujac sie
leciec zaraz na spotkanie
czy z dzieckiem w koncu --zeby sprawdzic jaki pandzio do dziecka jest?normalny czy nie?
boi sie wiazac z mamuska bo sam mamuski potrzebuje czy nie?
czy zrozumie jak juz biegnie na spotanie z toba--a ty piszesz,ze dziaciak ma goraczke i musisz w domu zostac?????

dobra weryfikacja dla pandzia!

toz tego -co ,gdzie .jak i kiedy zadna z nas ci nie powie
jak nie powie --jakie menu na obiad-na ten tydzien masz skombinowac
i jak gospodarzyc zeby kasy starczyło do 1-go

czy jest tu jakas Lewandowska z poradami "cud"?
:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Jak to wszystko pogodzić?

zaproponowac facetowi, żeby się wprowadził ;) hihihi a na serio to też sie nad tym zastanawiałam, ze nawet jakbym się z kimś miała spotykac to i tak prawie nie ma na to czasu :(
nie mam rady:( może coś odpuścić, ale na pewno nie dziecko i nie szkołe ani pracę rzecz jasna. Tylko, że pewnie nie ma czego :(

a, no i żeby nie przyszło Ci do głowy, zeby odpuścić sobie bywanie na forum ;)

powodzenia Dorotka:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

Wszystko się samo ułoży i nie ma sensu martwić się na zapas.
Jak facet normalny, to wszystko zrozumie i nie będzie Cię wymagał na wyłączność.
Na pocieszenie Dorotko, powiem Ci, że znam babkę, która dzieci nie ma (już wyfrunęły), do szkoły nie chodzi, faceta brak... a też zazwyczaj na nic nie ma czasu :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

Szkoła za rok się kończy dziecko coraz starsze będzie. Jakoś dam radę muszę, bo warto :) Ja tak mam,że panikara ze mnie:D Na pewno poznam go z moją córką, ale pomału. Jakoś to muszę musimy sobie poukładać ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

Poukladacie :) ja zawsze mówię że jak czegoś naprawdę się chce to się to osiągnie :)
No właśnie... Jestem tego pewna :)
No i nie panikuj bo gościa wystraszysz ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

> gościa wystraszysz

Myślisz, że szczęściara-panikara zainteresowałaby się strachajłem? ;>
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

A tak o tym nie myslala!m. Jestem pewna że nie, ale na początku to nie wiadomo co w trawie piszczy ;) a coś o tym wiem:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

Strachajłem to on nie jest :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

> Poukladacie :)

Układamy.
Właśnie jestem w szkole ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

I co? Już po lekcjach? ;>
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

Zajęcia były wyjątkowo wyczerpujące :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

Hmmm.. widać musiałaś nadrabiać zaległy materiał z kilku semestrów ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

hej Dorots:) i jak tam?:) daje sie układać ?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

jaka wścibska.... xD
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

@Aradash:

Eee tam.. Myślę, że to nie wścibstwo a nutka zazdrości ;]

@Córuś:

Trzymam kciuki za Ciebie, żebyś i Ty spotkała na swej drodze tak fajnego faceta, jak Dorotka (tylko oczywiście wyższego) :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

Cześć Longinko :) Jak widzisz staramy się jak możemy :) Każda wolna chwila zajęta i oby tak dalej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

No widzisz Córuś.. niepotrzebnie się martwiłaś o Szczęściarę-Panikarę ;D
Doskonale sobie radzi. W końcu.. duża* już dosyć jest ;]

--
(*) Dla formalności: nie chodzi mi o rozmiary geometryczne :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

NO, ja myślę :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

wscibska, zazdrosna? bynajmniej
zwyczajnie z zyczliwości zapytałam
Tatko, jak mozesz podejrzewać mnie o cos takiego ???:>
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

ciesze się bardzo Dorotko:) ale wiecej nie pytam, bo tu sami złośliwcy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

> Tatko, jak mozesz podejrzewać mnie o cos takiego ???

Złośliwiec, nie złośliwiec.. ważne, że skuteczny ;]
Mała prowokacyjka zadziałała i znalazłaś, Córuś, chwilkę czasu na Forum, bo strasznie nas ostatnio zaniedbujesz ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

;) no właśnie zaniedbuje wszystko chyba i wszystkich, wciaz w tzw niedoczasie ;(
ale zerkam sobie czasem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

Trzymam kciuki za Ciebie, żebyś i Ty spotkała na swej drodze tak fajnego faceta, jak Dorotka (tylko oczywiście wyższego) :D

~ Sadylku - poki co, to pisałam z dwoma facetami, ale okazali sie palantami, jeden o ślub sie matrwi kościelny -ze ja nie mogę, a drugi to totalny ale ponoć przystojny analfabeta. Wiec chyba nie grozi mi to na razie, a ja postanawiam odpuścic :) mam dosc :) ale wcale nie cierpię z tego powodu , poprostu nic na sile:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

> pisałam z dwoma facetami, ale okazali sie palantami

Gdzie Ty ich wynajdujesz? ;>

> postanawiam odpuścic (..) nic na sile:)

I bardzo dobrze. Zajmij się tym co dla Ciebie ważne i co Tobie sprawia przyjemność. Właściwy facet przytrafi się sam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

"ale okazali sie palantami"
"Gdzie Ty ich wynajdujesz? ;>"

a myślicie, że kto w 98% trafia na portale randkowe? :D (mowa o płci brzydszej! bo laski trafiają tam z najróżniejszych powodów... głownie braku czasu i błędnego założenia, że znajdą jakościowo lepszy towar niż w klubach ;D )
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

Gdzie wynajduje ? Lepiej nie pytajcie ;) a na serio to w necie No a gdzie?;)
~Sadylku dzięki
~Aradash tu się muszę z Tobą zgodzić. Zakladam,ze w necie będzie towar bardziej wartościowy niż w klubie ;) nic bardziej mylnego (są oczywiście wyjątki ), ale w klubie to przynajmniej gościa widzisz i czasami wystarczy zamienić kilka słów i wiadomo czy kontynuować...
Oj... Naśmiałam się trochę z tych gości, ale wcale nie wykluczam ze oni pomyśleli, ze to ja jestem np czubek, choć ja za takiego się nie uważam;) hihi
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

Kurczę to odpuść ten net, samo przylezie, zobaczysz :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

"ze oni pomyśleli" - mało prawdopodobne...

jeśli mówisz w imieniu boga pokaż pisemne upoważnienie, ale w tym wypadku myślę że będzie to prawda:

wątpię, czy myśleli cokolwiek ;) my - wszyscy faceci - na początku głównie 'patrzymy' ;)))
w skrajnych przypadkach działamy ;)
dopiero potem myślimy ;>
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

Hehe pewnie przylezie ;)
Odpuszczam neta i wsztstkie inne możliwości tez:) jak juz pisalam, nic na sile :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Jak to wszystko pogodzić?

jedyne racjonalne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy - i koleżanka tak zrobiła (tylko nie ma dziecka) - to zamieszkać razem...

wtedy będziecie się widywać codziennie, dodatkowo wyjdzie taniej etc etc...

oczywiście to nie takie hop siup XD
różni są ludzie... jedni otwarci inni zamknięci - sama musisz rozkminić do jakich należy Twój nowy facet (znaczy: czy nie spier**li przy pierwszych oznakach większego zaangażowania ;) )
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

prof. Sworczak - gdzie obecnie przyjmuje prywatnie? (11 odpowiedzi)

dzien dobry, pytanie jak w tytule. Bardzo pilnie potrzebuje konsultacji, prosze o pomoc osoby,...

gdzie chodzicie do stomatologa? (11 odpowiedzi)

Gdzie chodzicie do stomatologa częściowo refundowanego przez NFZ? proszę o rady i namiary na...