Czy trasa Harpagana rowerowego wiedzie w większości po drogach polnych i leśnych, czy może po szosach asfaltowych. Pytam się dlatego, ponieważ do tej pory wcale nie jeździłem w terenie, ale za to dużo po szosie.
poprzednik ma racje, trzeba sporo nadrabiac, no ale jesli jzdzisz duzo i do tego szybko (avs > 30 km/h) to jest szansa, ze wyjdziesz lepiej na tym niz spece od xc/dh/etc
W pełni sie zgadzam z poprzednikiem. Nie da sie przejechać harpagana po asfalcie. I własnie to jest w nim piękne. Mówie to jako wielokrotny uczestnik.Mój max to 260 km. głownie po lasach:)w 12 godz.
Całego Harpagana oczywiście, że nie da się przejechać po asfalcie. Jednak poszczególne edycje tej imprezy m.in. w zależności od jej lokalizacji różnią się istotnie od siebie. Harpagan w Kwidzynie był bardzo asfaltowy. Ostatni Harpagan w Lęborku był prawie wyłącznie terenowy. W sumie zależy to od tego jak gęsta jest sieć dróg w tych okolicach w których impreza jest zlokalizowana.
Andrew napisał(a):
> W pełni sie zgadzam z poprzednikiem. Nie da sie przejechać
> harpagana po asfalcie. I własnie to jest w nim piękne. Mówie to
> jako wielokrotny uczestnik.Mój max to 260 km. głownie po
> lasach:)w 12 godz.