Witajcie,
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc w wyborze nowego roweru.

Moje wymagania to:
- napęd conajmniej Shimano Tiagra bądź lepszy
- "zwykła" prosta rama, nie żadne wygibasy
- możliwość montażu bagażnika z tyłu (sakwy na trasę)
- budżet: do 5000 zł

Z tego co szukałem w internecie oraz w sklepach rowerowych, namierzyłem poniższe rowery:
RONIN Author | Gravel, Rowery | Velo - ten ma wszystko co chce tj. miejsce na montaż bagażnika z tyłu (nawet z przodu można), napęd co najmniej Tiagra, tylko że jest to rower stalowy a nie aluminiowy.

AURA XR Author | Gravel, Rowery | Velo - ten jest podobny do tego co wyżej, tylko że jest już aluminiowy i montaż bagażnika tylko z tyłu, co nie jest raczej dla mnie problemem.

CrossRip 2 | Trek Bikes (PL) - ten też ma napęd ok., montaż bagażnika tylko z tylu ale już jest chyba sporo za drogi, ponad 6 tysięcy złotych.

SPEEDER 400 - Rowery Merida - rowery, części, osprzęt, akcesoria rowerowe - producent i dystrybutor rowerów - ten ma najlepsze przerzutki bo Shimono 105 tylko że kierownica jest prosta a nie baranek. (właśnie lepiej baranek czy prostą kierownicę?) Teraz właśnie jest pytanie czy za bardzo podobne pieniądze wchodzić w któryś z rowerów powyżej z barankiem ale za to przerzutkami Tiagra, czy lepiej prostą kierownicę a przerzutki klasa wyżej tj. Shimono 105.

Może macie jakieś inne lepsze propozycje ?

Pozdrawiam,
Jacek

Jak chce się jeździć szybko i po asfalcie (niezależnie, czy do pracy, czy na wycieczki, czy na wyscigi), a z tego co proponujesz, to chcesz, to moim zdaniem możliwość pochylonej pozycji musi być. Na prostą kierownice można założyć lemondkę, ale zakres jej używalności jest niewielki, bo nadaje się tylko na równe asfalty, bez skrzyżowań i dużych podjazdów. dodatkowo (pomijając kierownice TT), manetki pozostają poza lemondką, co nie jest najwygodniejsze. wg mnie baranek do tego typu roweru to rzecz niezbędna. odrzuć prostą kierownicę, albo porzuć wąskie kółka :)
Nie kupuj roweru stalowego. O ile w mieszczuchu to nie ma znaczenia, to w rowerze nieco szybszym sztywność i waga zapewniona jest przez alu lub arbon. z racji ceny alu jest jalepszym rozwiązaniem dla Ciebie.
Co do Tiagry i 105, to Tiagra współczesna (10) jest niemal odpowiednikiem 105 sprzed paru lat. Już linki idą po kierownicy. Na obrazku widzę sporej długości wózki, co daje precyzyjną, ale też wydłużoną w czasie zmianę. Ja wole krótkie wózki i szczęk zmiany pod obciążęniem :)
ja bym brał Aurę Authora, albo Meridę Sculturę 400, jeśli bym dozbierał kasę i uparł się na 105.

Ronin bo najbardziej przypomina co-motion Klatcha
https://co-motion.com/img/main/Klatch2017_1600.jpg

Scultura to rower szosowy, nie zamontujesz bagażnika.

O ile ma dziurki na tylnym widelcu, to zamontuje. Istnieją bagażniki do szosówek, których góra to 2 pręty odległe od siebie o 2 cm. Specjalne pod sakwy i nic więcej. Najlepsza jest torebka na sztycę, produkują je vaude, topeak, author, czy sports arsenal. Oczywiście są stosunkowo niewielkie (6-10 l), ale na jednodniową wycieczkę szosową akurat.

Dzięki Panowie za wszystkie odpowiedzi,
Mimo wszystko polecacie kierownicę z "barankiem", czy znacie jakieś podobne rowery do wspomnianego AURA XR Author?
Przeszukuje internet ale nie mogę znaleźć czegoś innego co by spełniało moje wymagania,

Wolałbym montować bagażnik klasycznie i załadować więcej niż bawić się w montaż na sztycy :)

Właściwie wymagań nie zdefiniowałeś. Ja zrozumiałem, że masz ambicje gravelowe z tendencją do wypraw. A tu oponki 31? :)

Już przytaczam :)
Moje wymagania to:
- napęd conajmniej Shimano Tiagra bądź lepszy
- "zwykła" prosta rama, nie żadne wygibasy
- możliwość montażu bagażnika z tyłu (sakwy na trasę)
- budżet: do 5000 zł

Co do opon, mogą być do 40C ,

Jednym zdaniem oppisując, rower ktróy będzie na dalekie trasy i szybką jazde po mieście do pracy czy dla frajdy :)

W Ameryce potrafią wymyślić taką prostą rzecz: góral szosowy (szosa górska). A i wyprawowy, bo bagażniki - proszę bardzo. Po mieście też bez wstydu. Może jest jakiś odpowiednik?
https://co-motion.com/bikes/pangea

Przecież to gravel i już autor takie podał.
Jedyna różnica to rozmiar koła (co-motion ma 26") i cena (sama rama to 2000$).

No to co. Fajna firma, przyjemnie popatrzeć. Stal, prostota i same barany. A ceny amerykańskie :)

Marin Gestalt, Marin Four Corners, Marin Lombard - dogadaj się ze sklepem odnośnie dołożenia nieco lepszego osprzętu i masz.

Four Corners ten droższy.

ale to już przekraczamy budżet znacznie

Oj tam. Jak ma 5 to znajdzie i 10. Taka tęcza!

Obadaj Accent Furious

Panowie,
Dzięki za wszystkie rady - ostatecznie biorę Autor Aura XR :)

No to na każdej fazowanej kostce (patrz wyżej/niżej), że o szutrach nie wspomnę, będziesz żałował, że nie Author RONIN.

Mnie się mocno wydaje, że do aury nie założysz klasycznego bagażnika.
Ronin bardzo fajny sprzęt, co prawda szerokość baranka jak dla goryla, trochę przyciężkawy i AD 2016 lubi rdzewieć(producent wymienia ramę z widelcem)