Fedde moim zdaniem należy do ścisłej czołówki trójmiejskich restauracji. Piękny wystrój, świetna i bardzo sympatyczna obsługa (Pani blondynka kelnerka zawsze ma uśmiech na ustach i uraczy poradą ws menu) i przede wszystkim jedzenie, które jest warte grzechu. Tegoroczna gęś na św. Marcina po prostu rozpływała się w ustach- coś pysznego. I nigdy nie potrafię sobie odmówić fantastycznych pierogów leniwych serwowanych z różnymi owocami w zależności od pory roku- to jest po prostu niebo w gębie. Polecam zdecydowanie i gratuluję załodze tak dobrego lokalu.