Jedna z niewielu recenzji nie przysłanych przez właściciela...
Do lokalu tego trafiłem w połowie grudnia ubiegłego roku.
Oprowadzałem znajomą z Brazylii po Gdańsku i w ciągu tygodnia odwiedziliśmy większość lokali gastronomicznych na terenie Gdańskiej Starówki. Ostatniego dnia naszego pobytu w Gdańsku, trafiliśmy na reklamę tej restauracji na Długiej i jako że było potwornie zimno, a lokal ten był bardzo blisko - postanowiliśmy spróbować.
Wchodząc do lokalu wpierw widzimy pana w garniturze siedzącego przy laptopie, który okazuje się być nie klientem a chyba menedżerem sali bo od razu przywołuje kelnerkę ....
Wchodząc na antresolę minęliśmy panią śpiewającą z manierą operową do muzyki z magnetofonu graną na prymitywnym keyboardzie - mogę powiedzieć tylko jedno - GROTESKA!!!
Siadając otrzymaliśmy Menu ale na kogoś kto przyjąłby nasze zamówienie musieliśmy czekać chyba 15 minut...
Pojawiła się Pani która jak się zdaje jest właścicielką owego lokalu. Większość potraw które chcieliśmy zamówić było nie dostępnych więc musiałem na bieżąco tłumaczyć dziewczynie kolejne opisy. I tu wcina się pani Tatiana i mnie zaczyna poprawiać!!! (a szczerze wątpię w jej znajomość języka angielskiego) I
Oprowadzałem znajomą z Brazylii po Gdańsku i w ciągu tygodnia odwiedziliśmy większość lokali gastronomicznych na terenie Gdańskiej Starówki. Ostatniego dnia naszego pobytu w Gdańsku, trafiliśmy na reklamę tej restauracji na Długiej i jako że było potwornie zimno, a lokal ten był bardzo blisko - postanowiliśmy spróbować.
Wchodząc do lokalu wpierw widzimy pana w garniturze siedzącego przy laptopie, który okazuje się być nie klientem a chyba menedżerem sali bo od razu przywołuje kelnerkę ....
Wchodząc na antresolę minęliśmy panią śpiewającą z manierą operową do muzyki z magnetofonu graną na prymitywnym keyboardzie - mogę powiedzieć tylko jedno - GROTESKA!!!
Siadając otrzymaliśmy Menu ale na kogoś kto przyjąłby nasze zamówienie musieliśmy czekać chyba 15 minut...
Pojawiła się Pani która jak się zdaje jest właścicielką owego lokalu. Większość potraw które chcieliśmy zamówić było nie dostępnych więc musiałem na bieżąco tłumaczyć dziewczynie kolejne opisy. I tu wcina się pani Tatiana i mnie zaczyna poprawiać!!! (a szczerze wątpię w jej znajomość języka angielskiego) I