Jest ok :)
Do barbadosa przy Krewetce chadzamy często, ostatnio spędziłyśmy tam świetny babski wieczór. Po przeczytaniu tylu koszmarnych opinii nie byłam pewna miejsca spotkania, ale się odważyłam z racji na bliskie sąsiedztwo kina :) Obsługiwała nas miła Pani w dośc krótkich blond włoskach - bardzo sympatyczna, potrafiąca nawiązać kontakt z klientem. Nie wiem jak obecnie wygląda sytuacja pozostałych pracowników, myślę że z odpowiednim nastawieniem klientów rzadko zdarzy się taki faktycznie niemiły. jedzonko było dobre, mamy sprawdzone niektóre potrawy równiez pyszna piers Lukasza co chyba teraz ma nieco zmienioną nazwę, zamówiłysmy tez solę z sosem na szpinaku - pyszna i wiele innych. Menu jest bardzo obszerne, jest w nim sporo dobrego jedzonka w myślę normalnych cenach (brak kremu z brokułów w nowej karcie to SKANDAL!!! chcemy go spowrotem:) ). Klimat wnetrza jest przytulny, można się czuć swobodnie. Nie mam zarzutów :) Pozdrawiam ekipę i życzę dużo siły do podchodzenia z uśmiechem nawet do najbardziej naburmuszonych Polskich klientów :)