Jeszcze raz o czasie zamknięcia punktów
Witam!
Ten Harpagan był dla mnie 3 z kolei. Bardzo dobrze go wspominam - miła obsługa na punktach, których się świetnie szukało - podkreślę tutaj że punkty NAPRAWDĘ ZNAJDOWAŁY SIĘ w terenie w tym samym miejscu co na mapie (przynajmniej te punkty które zwiedziłem - czyli 5 pierwszych)...
Teraz co do tematu tego wątku - rozumiem organizatorów i konieczność przerzucania ludzi z punktu na punkt z powodu małych zasobów ludzkich, ALE informacja, że punkt można zaliczyć np. podając rzeźbę terenu, jakiś punkt charakterystyczny albo coś w tym stylu, łącznie z godziną przyjścia (przez telefon) mogłaby zostać JAWNIE podana - w końcu nagłośnienie na placu startowym na to pozwalało.
Jak na razie nie widze siebie jako człowieka kończącego całego harpagana, ale przejście jednej pętli w czasie tych 24 godzin na pewno byłoby możliwe gdyby nie to że w ostatnim dla mnie punkcie nie ma obsługi po przyszedłem godzinę po zamknięciu (czy nawet 2 lub więcej)
Ktoś podał informacje że można było opis terenu itp...podać przez telefon - a skąd mnie niewyspanemu było o tym wiedzieć???
Poza tym podkreślę jeszcze raz super organizację!!!!!
Dziękuję za kawę na punkcie 3, moja koleżanka też jest wdzięczna chociaż staraliście się chłopaki wlać ją dziewczynie prosto do plecaka i do butów (ok...było ciemno ;))
Ten Harpagan był dla mnie 3 z kolei. Bardzo dobrze go wspominam - miła obsługa na punktach, których się świetnie szukało - podkreślę tutaj że punkty NAPRAWDĘ ZNAJDOWAŁY SIĘ w terenie w tym samym miejscu co na mapie (przynajmniej te punkty które zwiedziłem - czyli 5 pierwszych)...
Teraz co do tematu tego wątku - rozumiem organizatorów i konieczność przerzucania ludzi z punktu na punkt z powodu małych zasobów ludzkich, ALE informacja, że punkt można zaliczyć np. podając rzeźbę terenu, jakiś punkt charakterystyczny albo coś w tym stylu, łącznie z godziną przyjścia (przez telefon) mogłaby zostać JAWNIE podana - w końcu nagłośnienie na placu startowym na to pozwalało.
Jak na razie nie widze siebie jako człowieka kończącego całego harpagana, ale przejście jednej pętli w czasie tych 24 godzin na pewno byłoby możliwe gdyby nie to że w ostatnim dla mnie punkcie nie ma obsługi po przyszedłem godzinę po zamknięciu (czy nawet 2 lub więcej)
Ktoś podał informacje że można było opis terenu itp...podać przez telefon - a skąd mnie niewyspanemu było o tym wiedzieć???
Poza tym podkreślę jeszcze raz super organizację!!!!!
Dziękuję za kawę na punkcie 3, moja koleżanka też jest wdzięczna chociaż staraliście się chłopaki wlać ją dziewczynie prosto do plecaka i do butów (ok...było ciemno ;))