Witam,

Bardzo proszę o Wasze opinie odnośnie powyższego zapytania.

Od kilku lat bardzo cierpię z powodu nerwicy.
Od niedawna zaczęłam interesować się jogą.
Nie rozpoczęłam jeszcze żadnych ćwiczeń - jestem na samym początku.
Czytam wszystkie dostępne informacje na temat jogi i wszystkiego co ma z nią związek.
Chciałabym również oczyścić swój organizm wprowadzić tzw."detoks organizmu".

Będę wdzięczna za wszystkie informacje przekazane na powyższy temat.
Może zechcieliby wypowiedzieć się tu również jogini,którzy na pewno mają wiele doświadczeń z jogą i byliby pomocni.

Najlepszy sposób na nerwicę i depresję to farmakoterapia i psychoterapia. reszta jest dodatkiem.

farmakologia często nie jest dobrym pomyslem, dla mnie to ostateczność, trzeba znaleźć specjalistę, który zamiast przepisywać rózne tabletki, porządnie zajmie się tematem. terapia, terapia grupowa, praca z całą rodziną i chorym. na nerwice i wycieszenie polecam medytacje, ja na swoje stany lękowe i depresję chodzę na terapię, planuje z mężem aktywności poza parą i domem, zapisuje się na różne zajęcia i praktykuje jogę nidrę.

nie dajmy się faszerować tylko lekami, bo mnie to tylko pogorszyło sprawę... :(

Nie zgadzam się. Brałam leki od psychologa i tylko tyłam, a stan, zę nic mi się nie chce wcale nie mijał. Dopiero CBD mi pomogło. Najpierw stosowałam olejki CBD i polepszały nastrój, ale jednak susz konopny szybciej działa dla mnie. Nie mówię, że to dla każdej osoby będzie wystarczająca terapia, ale mi i 2 koleżankom z jogi susz mega pomógł: https://bestcbd.pl/produkt/susz-cbd-8-budda-cherry-5g-full-spectrum/
Taki mi starczył spokojnie na 2 miesiące, tylko się tego nie pali a inhaluje ;) można sobie taki waporyzator kupić jak nie macie: https://bestcbd.pl/produkt/fenix-mini-waporyzator/

Im dłużej zwlekasz z terapią, lekami tym to będzie się pogłębiać - tak jak u mnie , aż występowały paraliże. Teraz biorę leki i wróciłam do normalnego życia. Już nie martwię się, że upadnę bo będę mieć bezwładne nogi czy zawroty głowy trwające tygodniami....

Branie leków to powinna być ostateczność. Natomiast w nerwicy czy depresji może pomóc ci joga, psychoterapeuta i rozmowa z nim oraz wiele pozytywnych rzeczy które robisz dla siebie.

Przede wszystkim praca nad sobą! Joga może Ci pomóc panować nad emocjami :) leki to naprawdę ostateczność, ciężko później bez nich żyć.

Generalnie to według mnie każda aktywność fizyczna jest świetnym sposobem na stres i skołatane nerwy. Nie bez powodu psychologia mówi przecież, że to najlepszy sposób na rozładowanie napięcia i powrót do równowagi. Poza tym zawsze lepsze to niż faszerowanie się lekami, które przecież odbijają się na kondycji naszej wątroby i żołądka.