KAROL - FATALNY ZGRZYT...
Zachęcona pozytywnymi komentarzami wybrałam się dzisiaj do salonu... Krótkim, gęstym włosom chciałam nadać nową linię. Niestety - Karol obskubał mnie gorzej niż lis kurę. To co mi zostało na głowie nie da się w żadną stronę ułożyć. Co z tego, że w ramach reklamacji przyznano mi gratisowe strzyżenie (po miesiącu, jak włosy odrosną), dla mnie ważne jest jak jutro pokażę się w pracy. KOMPLETNA PORAŻKA. ZDECYDOWANIE ODRADZAM - chyba, że ktoś kocha 1,5 cm włosy z wystającymi dłuższymi kikutkami. To zdecydowanie najgorsze strzyżenie jakie do tej pory miałam.