Witam,
Mam pytanie. Po raz pierwszy w moim życiu mam zamiar przejść 50 km - na trasie mieszanej. Mam nieźle podniszczone kolano, więc chcę zaopatrzyć się w kije, ale że nie mam kasy ani czasu kupować jakichś profesjonalnych kijaszków, a kolega powiedział, że da radę z narciarskimi, to z takowymi kijami mam się zamiar wybrać. Co o tym sądzicie? Czy ktoś próbował poruszać się z kijami narciarkimi pieszo?
Będę wdzięczny za opinie.
Pozdrower
p.s. biegł na pewno nie będę, bo kiedy ostatni raz biegłem tego już naprawdę nie pamiętam. Więc w biegu na pewno nie będą mi przeszkadzały ;-)

Hej! Jesli tylko kijaszki beda ospowiednio dopasowane (dlugosc), to powinno byc spoko. Zdazylo mi sie poginac ju zz kijkami narciarskimi zamiast z trekkingowych i nie byloi tragedii, jedyny minus-nie mozna ich zlozyc jak ma sie ich dosc;) Ale swoja role spelniaja-kolanka sa z deka odciazone i wpada sie w rytm, co przy dlugim marszu jest konieczne na ogol:) Powodzonka zycze i 3mam kciuki:)

nie pekaj Jarek. Kijki możesz wziąć narciarskie .... ale buty bym odradzał :p