KOSZTY

Zastanawiam się czy istnieje jakaś możliwość minimalizacji kosztów uczestnictwa w harpaganie. Byłem na harpie już dwa razy i za każdorazowo zastanawiałem się czy czasem nie lepiej wybrać kilkudniową wizytę w górach...
Chyba można zrezygnować z tych, bądź co bądź śmiesznych, świadczeń socjalnych, zapłacić tylko za mapę i ruszyć w trasę z 40 zł. w kieszeni??? Jak myślicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: KOSZTY

Stary bardzo mnie dziwi Twoje podejscie - jakbyć miał na uwadze tylko i wyłącznie swoje dobro i nic Cie nie obchodziło. Postaw się w sytuacji kogoś kto to organizuje. Mają Ci zorganizować darmowe zawody, z prysznicem, salą, ciepłą herbatką, ludźmi na punktach, rozstawieniem punktów, oznakowaniem, mapami, całą otoczką ze swojej kiejdry ???
Może masz kase i lubisz być sponsorem, kto wie... ale nie sądze żeby organizatorów było na to stać ... z wielkim trudem ograniczaja koszty wszystkiego a Ty jeszcze narzekasz .... Skoro taki z ciebie mądrala i sponsor, bierz laske i wal jak w dym w góry ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: KOSZTY

A któż Cię zmusza do udziału w Harpaganie? Ja prawie od urodzenia łażę po górach, ale to nie przeszkadza mi dwa razy w roku wybrać się na północ i ekstremalnie połazić po okolicach, których dotąd zupełnie nie znałem. A co do wysokości wpisowego... Ten temat był już wałkowany. Oczywiście jest możliwość zrobienia tego taniej, jeśli będzie sponsor. Znajdź takowego, to organizatorzy będą Cię na rękach nosili. A jak nie wierzysz, że organizacja imprezy masowej kosztuje, to spróbuj skalkulować to wszystko co wymienił Stanol, dodaj jeszcze koszt ratowników, koszty administracyjne, odlicz podatki... i uważaj, żeby nie dołożyć do interesu. Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: KOSZTY

Chłopacy! Ja nie wątpię, żę stworzenie takiej imprezy to niebywały koszt i to nie tylko finansowy lecz także organizacyjny...
Chodziło mi o to, że jestem w stanie zrezygnować z ciepłego prysznica, noclegu, nawet ludzi na punktach po to żebym mógł na harpaganie sobie troszkę pochodzić. Przecież chodzi o atmosferę, a nie o to co masz na karcie startowej. Niestety nikt mi nie daje takiej możliwośći! Szkoda.
Swoją drogą nadal uważam, że koszt dałoby się troszkę ograniczyć. Na pewno nie jest to proste zadanie - tak jak przejście 100 km.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: KOSZTY

Stary !! To przyjedź na Harpagana i nie płać - dołącz do kogos i finito. Jak dla ciebie liczy sie atmosfera to po co Ci wpisanie na liste startową ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: KOSZTY

Listę można pominąć, ale mapa by się przydała. Jak mi ktoś zagwarantuje, że dostanę mapę z punktami kontrolnymi do ręki to z ogromną chęcią się pojawie i to nie sam...
Pozdrawiam...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: KOSZTY

Najprostsza recepta: kup sobie mapę topograficzną, 1:100000 lub 50000 najbliższych swoich okolic. Wyznacz na chybił-trafił 15 punktów na kole o promieniu 15 km wokół twojej osady i maszeruj. Sam sobie wyznaczysz limit czasu, zapewnisz pożywienie, nie wystawisz listy startowej i wypiszesz dyplom. A na koniec, w domu wykąpiesz się za frajer w takiej wodzie, w jakiej będziesz chciał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0