Kanarek
Genialna przychodnia.
Przychodzę do przychodni i pierwsze co rzuca się w oczy to blondyneczka, nóżka jedna na drugą,no ale mniejsza. Mówię jej że kot zaatakował mojego kanarka i czy mogła by coś z tym zrobić a słyszę "ja się nie zajmuje ptaszkami, to był by dla mnie bardzo duży problem, nie wiem nawet co mogłabym mu podać" i puchę cieszy. Mówię że w okolicy nie ma innego weterynarza, a odpowiedź no trudno mnie nie satysfakcjonuje. Co to za weterynarz który nie potrafi nawet opatrzyć zwierzaka? Zdecydowanie nie polecam
Przychodzę do przychodni i pierwsze co rzuca się w oczy to blondyneczka, nóżka jedna na drugą,no ale mniejsza. Mówię jej że kot zaatakował mojego kanarka i czy mogła by coś z tym zrobić a słyszę "ja się nie zajmuje ptaszkami, to był by dla mnie bardzo duży problem, nie wiem nawet co mogłabym mu podać" i puchę cieszy. Mówię że w okolicy nie ma innego weterynarza, a odpowiedź no trudno mnie nie satysfakcjonuje. Co to za weterynarz który nie potrafi nawet opatrzyć zwierzaka? Zdecydowanie nie polecam

