Karmisz gołębie? To po nich posprzątaj

Opinie do artykułu: Karmisz gołębie? To po nich posprzątaj.

- Wystarczyło kilka dni lepszej pogody, by gdyńskie chodniki znów pokryły się odchodami. I to nie psów, ale nie wiadomo czemu dokarmianych gołębi. Może ci co tak chętnie je karmią, także po nich posprzątają? - pisze nasza czytelniczka, pani Katarzyna.Pani Katarzyna jest na urlopie wychowawczym i codziennie spaceruje po Gdyni ze swoją dwuletnią córką. I jest zdegustowana postępowaniem wielu osób, bezmyślnie - jej zdaniem - dokarmiających ptaki w mieście. Oto jej opowieść:Wystarczyło kilka dni ...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

niestety, jest nawet gorzej

wszystkie miejskie obsrywacze są pod ochroną. Co za debil to wymyślił ...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

za to

kocie kuwety, zwane potocznie piaskownicami, są już ok ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

MB mylisz się

"golębie były tu zawsze , mewy też (4)
i wiele innych ptaków.
W jakim ja żyje świecie ,że ptaki przeszkadzają.
W Sztokholmie przy marinie pasa sie gęsi, chodza króliki i nikomu to nie przeszkadza. Nie krzywdzi sie zwierząt ale tez nie dokarmiaja ich. ..."

Mewy faktycznie były zawsze. Dziwne, gdyby nad morzem ich nie było, ale zwykle trzymały sie nabrzeży. Co do gołębi to w latach 80-tych XX w. pojawiły sie synogarlice i bardzo szybko zwiększyła się ich liczba, ale po paru latach prawie zupełnie zniknęły. Wtedy Gdynię zaczęły zasiedlać gołębie. No i zrobiła się z tego plaga właśnie dlatego, że zaczęto je karmić. Gdyby tego nie robiono ich liczba utrzymałaby się niewielkim poziomie i byłyby miłym uzupełnieniem ptasiej populacji w mieście. Czyli byłoby dokładnie tak jak w przywoływanej Szwecji. Byłaby i symbioza, i zdrowy rozsądek - o porządku nie wspomnę.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie całe ptactwo

ale głównie wróble. I owszem - to nie było zbyt mądre. Natomiast tępienie w miastach "latających szczurów" jest jak najbardziej słuszne
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

akurat gołąb to nie ptak

tylko latający szczur jak ktos wyżej napisał.
a co do ptaków to racja. ptaki mają żołądki przystosowane do jedzenia ziaren.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 1

W Chinach Ludowych w ramach rewolucji kulturalnej wytępiono wszelkie ptactwo

a teraz i tutaj postęp zawitał....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 8

ciekawe kiedy ktoś poczęstuje ptaki sraki czymś na rozwolnienie...

bombardowanie niezłe po chwili... jest w necie filmik z plazy, z rumunii chyba...:) miny ludzi bezcenne.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Piekarnik elektryczny

Taki mniejszy od mikrofali.Położyć plaster sera na kanapkę czerstwego chleba,salami jak ktoś lubi i zapiec w piekarniku. 130 C na ok.4min.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety to nic nie da :(
Przed miejscem gdzie pracuje jest zakaz karmienia gołębi i codziennie stara babcia stojąc dokładnie pod tablicą informacyjna o zakazie karmi te cholerne gołębie i wszystko w koło obsr*ne ...
Niektórych nigdy niczego nie nauczysz!
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1

niech ta baba jedzie na rynek do krakowa

ludzie karmią,karmili, i będą dokarmiać gołębie, jak sie paniusi nie podoba to niech omija takie miejsca. co za żenada, gołębi nie mozna dokarmiać.żałosne problemy znudzonej baby
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

Rozumiem, że Ty też się ostro nudzisz, skoro to czytasz i komentujesz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

dokarmianie to nie

jest problemem tylko zasr...ch chodników to problem tych co dokarmiają,oni są
z wiochy jak ktoś prawie całe życie karmił kury kaczki czy inne zwierzęta gospodarskie na podwórku to trudno mu się odzwyczaić od tych praktyk,takiemu
syf nie przeszkadza,żarł z kurami spał w chlewie i nadal to kultywuje,ot cały
problem, i dużo wody upłynie żeby tych buraków nauczyć kultury.
Ale powodzenia może sie uda.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

Poprawka 1 - trawniki są dla ludzi.
2- Psim stolcem akurat trawnika nie zasilisz, co więcej, jak się piesunio odleje na osiedlowego iglaka, to jak w banku masz żółtą, podeschniętą choineczkę w finale.
3 - Na placach zabaw też często pełno jest psiego stolca.
4 - Nie, nie wystarczy wytrzeć buta w trawnik. Zwłaszcza jak maluch wdepnie, biegając w sandałkach, albo jak się na to stolec przewróci (i wcale nie musi to być na trawniku), kółka od wózka też się brudzą.Jak bym chciała buty z stolca codziennie czyścić, to wyprowadziłabym się do obory.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Problem w tym, że dokarmiając "miejskie" gołębie na potęgę, przyczyniamy się do nienormalnego rozrostu ich populacji. To samo z kotami - biedne bezdomne kotki zimą są dokarmiane, wpuszczane do piwnic i na wiosnę mamy kolejny przyrost bezdomnych futrzaków. I znowu jest się nad kim litować. To się nazywa bezmyślność, czy łagodniej, krótkowzroczność.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najgorsze to jest dokarmianie meneli na dzikim parkingu w środku miasta pod Batorym i na parkingu przy Riwierze

Oczywiscie dzielni strażnicy nigdy nie zwracaja na te drobne wymuszenia uwagi.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ok, ale póki co, jakoś nie widzę hord wiewiórek obsrywających chodniki, samochody, łąwki, parapety. Trochę nie ta skala.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

Robisz kupę i szpuszczasz wodę? to sam ją oczyść!

Szanowna autorka "problemu" powinna pomyśleć, że skoro płaci podatki to powinna mieć problem do miasta a nie do karmiących ptactwo...
Dochodzimy tu do pewnego rodzaju paranoi, każdy każdemu tylko by patrzył na ręce a sam swoich wad nie widzi... No co? Wiadomo człowiek nie zanieczyszcza chodników *(zazwyczaj), ale płaci za to by były czyste, nie przepędzimy ptaków z miast bo nauczyły się w nich żyć, zabieramy im środowisko i budujemy swoje molochy, one się dostosowują, ale jest im ciężko. Niektórzy to widzą i starają się im pomagać. Nawet miasto rozdawało jesienią karmę dla ptaków, więc nie widać by to był problem miasta tylko jest to raczej problem tej Pani.

*(zazwyczaj) - bo istnieją niestety wyjątki i niektórzy niestety paskudzą na tych chodnikach.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ciekawe, bo na moim osiedlu, tuż przy fontannie, gdzie ludzie dokarmiają ptaki codziennie, o****ne jest wszyściutko równo.

Ani razu natomiast nie widziałam gołębia grzebiącego w koszu na śmieci, kontenery są pozamykane, także coś mi się tu nie zgadza.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1