Zapisaliśmy nasze niespełna półroczne dziecko na zajęcia z nauki pływania dla niemowląt. Zajęcia zaczęliśmy od 4 marca, czyli wraz z rozpoczęciem nowego kursu. Kurs obejmuje 15 zajęć. Pierwsze spotkanie bardzo nam się podobało, niestety wraz z kolejnymi niedzielami coraz mniej, gdyż co tydzień dołączają nowe osoby. Wczoraj na lekcji było 10 osób, co na 1 instruktora i tak mały basen jest lekkim przegięciem ze strony organizatorów. Idą na ilość, a nie na jakość. Instruktor nie jest w stanie, przy tak dużej grupie, podejść indywidualnie do każdego dziecka, a zważywszy na to, że są to zajęcia dla niemowląt, jest to bardzo ważne! Wczoraj za drugim podejściem nie wszystkie maluchy miały okazję zanurzyć głowę, bo instruktor szybko przeszedł do następnej zabawy, bo czas gonił. Proponuję by właściciele przenieśli te osoby, które dołączyły po 4 marca do innej grupy- byłoby tak najsprawiedliwiej. Kolejną kwestią jest za mała ilość przewijaków- zarówno w szatni męskiej i damskiej jest straszny tłok, kolejka by przebrać dzieci. Jak zbliża się koniec zajęć, to rodzice, którzy nie wchodzą z dziećmi do wody i są tylko "do pomocy" ścigają się, kto pierwszy zajmie przewijak.