~Oglądacz
(1 tydzień temu)
Kiedy spośród wszystkich filmów o złym świecie trafia się taki, z którym naprawdę możesz się utożsamić, nawet jesli nie jest w 100% udany to od razu masz ochotę dać mu 10/10. To ciepła, niespieszna opowieść o problemach, z którymi mierzy się większość młodych ludzi poszukujących swojego miejsca i pomysłu na życie.
Akcja toczy się podczas gorącego lata, gdzieś na Podlasiu, a w tle rozbrzmiewa rewelacyjna muzyka klezmerska.
To zapewne przede wszystkim kino festiwalowe, adresowane do nielicznego widza, ale jeśli chcecie obejrzeć film, po którym po prostu poczujecie się dobrze to wybierz "Klarnet".
0
0