Ostanio bedac w lesie kleszcz sie do mnie przyczepil (pod kolanem) - oczywiscie usunelam go, jednak po uplywie okolo miesiaca ciagle mam tam czerwony odczyn :/ wiec moje pytanie jest nastepujace - Gdzie w 3miescie moge sobie zrobic badania wykrywajace Bolerioze, itd?
gdzie warto isc? oczywiscie ja wiem, ze trzeba zaplacic..interesuje mnie tylko by szybko i dobrze wykonali swoja robote. a niestety z tym jest ciezko :/

Idź oddaj krew :)
Za darmoche i jeszcze dobry uczynek masz na koncie i czekoladkę dostaniesz ;)

Miesiac temu to nie tak ostatnio.
Idź do swojego ogólnego lekarza.
Kazde laboratorium wykonuje tak samo szybko i dobrze swoją robotę.

jak już to borelioza

kolejna naiwna małolata natychmiast idź do lekarza dermatologa wszystko mu powiedz obrazu dostaniesz antybiotyk na kilka miesięcy a badanie krwi zrobisz jak lekarz zaleci albo przed a raczej po kuracji antybiotykiem
i jeszcze jedno nie pytaj się o takie rzeczy więcej tutaj tylko zawsze do lekarza odrazu tutaj jest jakieś 90% tumanów i 10% normalnych!!

jestem ciekawa jak się skończy ta sprawa Ja też miałam kleszcza , ale bez odczynu, lekarz ogólna jak zwykle zrobiła ze mnie histeryczkę. Btw ciekawa jestem czy pierwszy lepszy dermatolog zapisze od ręki antybiotyk, polecam iść do sparwdzonego-czyt. "normalnego"

może lepiej do specjalisty od chorób zakaźnych zamiast do dermatologa. Mi osobiście dermatolog bardziej zaszkodził niż pomógł.

pozdr

"tutaj jest jakieś 90% tumanów i 10% normalnych!!"

a ty do których się zaliczasz? :)

tak zastanawiałem się żeby taki post założyć w tych tematach miałem w planie zdecydować się przejść na MTB po lesie ale jednak nie jak ryzykować zarażenie przez kleszcza jakimś choróbskiem...
ciekawe czy bać się spaceru po lesie łysą ścieżką bez trawy skoro tak filmują ludzi boreliozą.

Czy ktos moze wie czy odnotowano przypadek boleriozy po ukąszeniu przez "trójmiejskiego kleszcza"

W lesie przebywam prawie codziennie i tylko raz mi sie przytrafił (teraz niechętnie rozwazam szczepionkę - chociaz szczerze mówiąc zastanawiam się nad efektami negatywnymi tych "nowych" szczepionek.

ostatnio 3szt z siebie ściągnąłęm - jeden kaszubski, jeden warmiński, jeden kaszubski, nie-wiadomo-skąd. Obserwuję rozwój sytuacji ;)

Co do szczepionki - czyżby ostatnio wynaleziono coś na boreliozę? Bo do tej pory istniała tylko szczepionka przeciwko odkleszczowemu wirusowemu zapaleniu opon mózgowych - a to akurat nieporównanie rzadziej występująca choroba niż borelioza. Co nie przeszkadzało robić szumu PRowego wkoło kleszczy i boreliozy, jednocześnie podsuwając szczepionkę na coś innego...

Zagooglowalam i na stronie stowarzyszenia chorych na bolerioze znalazłam ze :

"W przeszłości była dostępna, ale została wycofana. Jakkolwiek oficjalnie podano, ze wycofano szczepionkę z powodu braku zainteresowania nią na rynku, to nieoficjalnie mówi się, że szczepionka w istocie zarażała boreliozą a osobom poszkodowanym wypłacono milionowe odszkodowania jednocześnie zobowiązując je do milczenia"

Jak chcecie zaznajomic sie z przyjemnym , rowerowym tematem ;)
http://www.borelioza.org/

po niedzieli ide na badania do Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gd. koszt badania 75zł - robia 2 testy, nawzajem sie uzupelniajace (aha- wynik badania jest juz tego samego dnia :)
, bo z tego co wyczytalam Borelioza jest mistrzem kamuflazu i nie jest latwo ja wykryc, szczegolnie w poczatkowym stadium, a wtedy mozna ja calkowicie wyleczyc...lekarza ogolnego sobie odpuszcze- szkoda mi czasu na siedzenie w kolejce i pozniejsze wysluchanie, ze nie ma szans na zarazenie sie B. ale na wszelki wypadek lepiej wziac antybiotyki :/

jesli masz rumień to sprawa jest naprawde POWAZNA - zajrzyj na stronę stoarzyszenia Chorych na Boleriozę http://www.borelioza.org/ i zacznij jak najwczesniej właściwe!! leczenie, wielu lekarzy bagatelizuje pierwsze objewy albo dawki antybiotyków są za małe i człowiek ma rozwalone zdrowie właściwie na reszte życia. Testy diagnostyczne sa bardzo niespecyficzne bo bakteria sie dobrze" maskuje" mają ok. 50% czułości tzn. ze jest to raczej loteria nawet jesli w rzeczywistości jesteś zakażona Bolerią to w 50% wychodzi w tescie wynik negatywny i lekarz stierdza że nic ci nie jest. Czerwony odczyn to moze byc charakterystyczny dla zakazenia Boleriozą rumien- w necie sa zdjecia wiec sobie mozesz porównac - jesli on jest to NA PEWNO masz bolerioze. Jeszte raz polecam strone stowarzyszenia i jak najszybszy kontakt z lekarzem ktory UMIE to leczyc bo na tym etapie mozesz sie nawet calkiem pozbyc tej bakterii, powodzenia:)

nie rozumiem tylko jednej rzeczy: ciągle piszecie boLERioza, a podając linki już boRELioza, nie zastanowiło Was to? Fakt czekania miesiąc z rumieniem przez litość pominę.

na badaniach wyszlo niestety - mocno dodatnie - Bolerka jak sie patrzy :/ co za pech- pierwszy kleszcz w zyciu...generalnie jest slabo-jestem juz na antybiotykach-kuracja na razie miesiac, a pozniej sie zobaczy.
dla informacji wszystkich: teraz w 3miescie jest istna plaga kleszczy z Bolerka w pakiecie...uwazajcie, bo w wiekszosci przypadkow to swinstwo nie daje w ogole objawow (np. w postaci rumienia) a choroba przedawniona nie juz nieuleczalna niestety...
co do samego leczenia: podczas kuracji- zadnego sportu, zadnego alkoholu, dodatkowo trzeba unikac slonca....dobrze, ze bylam juz na urlopie :)

Witam W 2008 roku zachorowalam na boleriozę. Wiem że można wystąpić do PZU o odszkodowanie z tytułu boleriozy. Czy ktoś z Was otrzymał takie odszkodowanie? Szukam osoby która mogłaby podzielić się ze mną jak załatwiała formalności. Czy PZU stwarzało jakieś problemy. Mój e-mail: boguslawa60@o2.pl

Ostanio kleszcz sie do mnie przyczepil
usunela go, pielęgniarka jednak po uplywie okolo miesiaca ciagle mam tam czerwony odczyn :/
wiec moje pytanie jest nastepujace - czy w 3miescie badania przeciwciał w krwi i moczu wystarczą ?

o moczu to nie slyszalam :-)
najlepiej zrobic specjalistyczne badania krwi -w 3miescie mozna je zrobic: na Smoluchowskiego w Gdansku (szpital zakazny) lub w w Gdyni, w Instutucie Medycyny Morskiej i Tropikalnej (laboratorium Bruss)

jutro mają być wyniki badań krwi , bo z tym moczem to chyba pokręciłam

Dzień dobry
Od 4 dni jestem leczona na borelozę i w czasie wolnym wpadłam na pomysl czy z PZU należy się jakieś oszkodowanie poneważ leczenie jest bardzo drogie i nie wiadomo czy człowiek sie tej choroby pozbę dzie. Znalazlam Pani zapytanie i osmielam się spytać czy otrzymala Pani jakąś radę. Znalazlam gdzieś wpis że ktoś otrzymał ~7% uszczerbku na zdrowiu. Zawsze jest to coś. Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Życzę zdrowych i spokojnych Swiąt oraz szczęśliwego nowego roku

mój e-mail: grazyna-siwek@wp.pl

Faktycznie za uszczerbek na zdrowiu dostaje się odszkodowanie.
Proponuje jednak skupić się na pozytywnym myśleniu to bardzo pomaga i nie planować uszczerbku na zdrowiu.
Powikłania zdarzają się ale na szczęście nie są częste bo rechabilitacja jest długa i odszkodowanie się "nie opłaca"