Klub kwadratowa ...

Witam.

Po dwóch latach przerwy odwiedzić w klubie kwadratowa, postanowiłem zabrać znajomych i zapoznać ich z klubem.

Do klubu trafiliśmy około godziny 23.
Zupełnie trzeźwi, przygotowani, na normalną, kulturalną zabawę, w klubie, leżącym w sercu Politechniki.

Co się okazało?
Pomimo kolejki, z którą się zgodziliśmy, i grzecznie staliśmy jakieś 40 minut... przy samych drzwiach Pan kierownik Wojtek stwierdził, że koniec wpuszczania. Wychodzi około 50 osób, a my stoimy przy drzwiach.

Nagle z łaskawości swojej, stwierdził, że wpuszczać zaczną, po godzinie 0:00.
Stoimy grzecznie, mija kolejne 30 minut, cudowny Pan na bramce, z racji iż awansował na SELEKCJONERA jest dumny i trzyma nadal cały tłum przed drzwiami.

Odwrotu oczywiście nie ma, bo za plecami mamy jakieś 200 osób.

Po wejściu do klubu, stwierdziliśmy, że nie mamy zamiaru już się bawić. Pomimo straconego czasu, chcemy wyjść.

Co się okazuje.

Że czekamy teraz 20 minut, na wyjście z klubu. Bo, zarówno Pan kierownik, jak i żaden z ochroniarzy, nie ma klucza do innych drzwi wyjściowych. Nagle do wyjścia czeka okolo 60-70 osób i nic.. trwa poszukiwanie....

NIE POLECAM.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Klub kwadratowa ...

STARY A SKAD TY WIESZ JAK MA NA IMIE KIEROWNIK ?? ... WIELKA SCIEMAAA !! NIEMILO ZE INNE KLUBY WYSTAWIAJA TAKIE OPINIE ... ZENADAAA !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Klub kwadratowa ...

Bo kiedyś pracowałem tam dwa lata..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Klub kwadratowa ...

to wybierzcie się teraz... warto!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0