Koinonia Jan Chrzciciel Bojano wspólnota destruktywna czy.........No właśnie co?

Przez roku czasu wraz z żoną uczęszczałem do domu modlitwy wspólnoty Koinonia Jan Chrzciciel z Bojana. Zapowiadało się całkiem dobrze do czasu, kiedy żonie zaproponowali wstąpienie do wspólnoty ja zaś odmówiłem przystąpienia i płacenia narzucanych haraczy określanych, jako "daniny". Wstąpienie do wspólnoty wiązało się z podpisaniem deklaracji posłuszeństwa oraz odprowadzaniem dziesięciny, byłem świadkiem płacenia jałmużny dla kościelnego asystenta i od tego czasu wydawało mi się dziwne i podejrzane. Przechodziłem wewnętrzne rozterki, ale fakty mówiły same za siebie. Ostatecznie widziałem, co zrobili z moją żoną, która porzuciła dom i dzieci. Wyprowadziła się z domu i zamieszkała w siedzibie tej destrukcyjnej w mojej ocenie wspólnoty zrywając całkowicie kontakt z rodziną. Starałem się dotrzeć do żony, ale zagrożono mi sądem.
Chętnie poznam ludzi poszkodowanych przez tą organizację po to żeby otworzyć otwartą dyskusję i wymianę doświadczeń, czym tak naprawdę jest ta wspólnota, co o niej wiecie i co o niej myślicie i jakie macie doświadczenia związane z Koinonia Jan Chrzciciel. Prosiłbym o merytoryczną spokojną i wywarzona dyskusje z poszanowaniem słowa i zasad prywatności oraz nie używania języka nienawiści.
popieram tę opinię 50 nie zgadzam się z tą opinią 4

https://www.chlebznieba.pl/assets/files/pdf/psychologiczne_techniki_kontroli.pdf
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

-* Religia jest opium ludu *-
Jan70 - ty stwierdziłeś że wolisz "miękkie narkotyki" , żona woli "twarde" - pytasz się na forum czy "twarde" są ok ?

No więc - wszystkie "ryją beret". Jedne bardziej drugie mniej. ¯\_(ツ)\_/¯
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Drohiczyna miało być oczywiście ;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

O tym asystencie kościelnym od Głódzia nic nie wiem więc nie bedę się wypowiadał. Co do przytoczonej ewangeli to bym raczej przyrównał do starego już kupczenia odpustami a obecnego gromadzenia majątku przez duchownych (Głódź ma jakiś dworek w okolicach Grohiczyna).
Chodziło mi o to żeby nie słuchać oszołomów tylko Pisma Świętego i... tyle czyli najzdrowsza jest żywa - osobista - relacje z Jezusem Zbawicielem!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Szczęśliwy Facet -Tematem mojego wątku na forum nie jest rozpatrywanie prawd wiary czy rozstrzyganie o jej słuszności. Odpowiem słowami Chrystusa -Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska-. Wiara religia i jej odłamy stały się narzędziem w rękach szaleńców, o których tutaj piszę. Wspólnoty religijne kościoły czy sekty posługują się tym narzędziem dla budowania swoich targowisk i straganów, o czym pisze ewangelia św. Jana 2 13-22. Sekty religijne pozyskując nowych członków pozyskują równiaczach majątki, jakie by nie były duże czy małe a może żadne. Przy czym każdy nowy członek zaślepiony fałszywą ideologią wspólnoty zrobi dla niej wiele a może nawet wszystko. Zaprzeda się wspólnocie porzuci dla niej dom i rodzinę żeby budować fałszywe i oparte na dobrach materialnych wartości, które są w sprzeczności z tym, co głosi nauka kościoła. Powiedzą pieniądze nie są złe a my je potrzebujemy żeby budować swoją potęgę. Szczęśliwy Facet zobacz co się dzieje między innymi w Archidiecezji gdańskiej skomentuj postawę Abp .Głódź to przecież ona nadał asystenta kościelnego dla Koinonii, zapytaj po Co ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

the raven może przełóż sobie wiedzę, nauke (a widzę że masz jej dużo) na szalę modlitwy, wiary i zaufania do Jezusa a zobaczysz czy poskutkuje. Co do tych filmów to nie wiem czy protestanckie ale ten co polecałem kupiłem z "Gościem niedzielnym" ;-)
Jan 70 no właśnie rozmowy o żywej wierze i faktach religijnych powinny skłonić ludzi do nie wierzenia w sekciarskie banialuki, jak myślisz!?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W księgarni jest jeszcze do kupienia książka pt: "sodoma"- autor Martell
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Joga pozwoliłem sobie raz jeszcze przytoczyć Twoje słowa gdyż wielu stara się zatrzeć prawdziwą treść wątku który założyłem dla takich jak my dla których destruktywna działalnść koinonii Jan Chrzciciel przyczyniła się do osobistych dramatów i rozpadu życia rodzinnego. Musimy głośno i wyrażnie o tym mówić to nasz obowiazek wobec rodzin którym sekty religijne zniszczyły życie. cytat joga - Ciekawy wątek. Moja mama przez wiele lat uczęszczała do koinoni. Znam to z własnego doświadczenia i widze jak koinonia manipuluje ludźmi i powoli ale skutecznie odciaga członków wspolnoty od rodziny. Dla mamy przestalo sie cokolwiek innego liczyc, tylko domy modlitwy i koinonia byla na pierwszym miejscu. Sam kiedys po namowie pojechalem do Gdyni z mamą na koinonie i powiem szczerze byłem przerażony zwłaszcza jak pod koniec wszyscy zaczeli machać kopertami z pieniedzmi i z wielka radościa wręczali je ich kapłanowi ? Przywódcy ? Nie wiem jak to nazwac. Ja bym określił go jako zwykłego oszusta. Tak koinonia rozbiła moją rodzine.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Znam. Trochę mi się już mieszają te filmy. Jest "Sprawa Chrystusa", jest też "Bóg nie umarł" i "Czy naprawde wierzysz". To są protestanckie filmy. Te trzy akurat całkiem niezłe. Jest też kilka gorszych z tej protestanckiej stajni, w których za dużo nieprwadopodobieństw i kiczu odnotowałem. "Spotkanie" jest całkiem fajne, z Jezusem-barmanem.

Z tym wykluczaniem to chodziło o to, że przyjęcie istnienia i męczeńskiej śmierci Jezusa nie jest specjalnie trudne. Są źródła, sa też przedmioty po Nim. Tabliczka INRI się zachowała, fragmenty korony cierniowej, tunika, o którą legioniści rzucili losy, chusta z Oviedo, którą miał na twarzy po śmierci, nawet legendarny Graal raczej na pewno istnieje i ma się dobrze. Stoi sobie w katedrze w Walencji. Całun Turyński to też, moim zdaniem, autentyk, choć tutaj spór był i będzie pewnie do końca świata.
Natomiast zmartwychwstanie i wstąpienie do Nieba to już czysta wiara. Mnie się to też logiczne wydaje, ale to nie są bezsporne dowody. 11 apostołom nagle pojmano i zabito przywódcę. Jest napisane, że siedzieli przerażeni i zamknięci w pokoju i myśleli już tylko o tym, czy po nich też oprawcy przyjdą. A potem wydarzyło się "coś", co sprawiło, że tych 11 przerażonych facetów nabrało odwagi i pewności siebie tak wielkiej, ze 10 z nich oddało bez wahania życie. Ukrzyżowani byli niektrórzy, jednego obdarto żywcem ze skóry, któremuś tam głowę ucięto, innego zrzucono w przepaść... Coś dużego musiało się wydarzyć, skoro nie wrócili po cichutku do swoich domów i rybackich sieci. Zresztą nawet jak już zobaczyli zmartwychwstałego Jezusa to i tak nie wiedzieli co robić i poszli po prostu na ryby, jest taka scena Ewangelii. Dopiero wylanie Ducha Świętego podziałało. Psychologicznie i logicznie mnie się w tej opowieści wszystko zgadza.
A ze mną to jest tak, że jak ja głosze jakieś płomienne deklaracje, to zaraz mi Pan Bóg pokazuje, jaka ta moja wiara mała i słaba. Sam już nie wiem. Ogólnie to tak. Tę religię przyjmuję za prawdziwą. Tę, ze Bóg stworzył świat, potem wylało się zło, potem stał się człowiekiem i został zabity by to zło odkupić, zmartwychwstał i w końcu czasów powróci. Tylko że w takie rzeczy to wierzy też np. diabeł. Tu jeszcze o miłość chodzi. Przede wszystkim. I tu się schody zaczynają.
Jeśli ta koncepcja wydaje się trochę baśniowa i nierealna to co powiedzieć o założeniu, że cząsteczka DNA powstała bez żadnego planu i z niczego? To próbowano wyliczyć i prawdopodobieństwo wynosi faktycznie zero.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 5

O barszczu Sosnowskiego mówią w radiu że w jakiejś gminie (nie pamiętam niestety w której) z nią walczą już od lat i... mają sukcesy :-)
Co do Jezusa jeszcze to napisałeś prawie scenariusz filmu "Sprawa Chrystusa" - polecam :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

the raven z Tobą to do rzeczy i nawet naukowo można o wierze pisać :-)
Na końcu napisałeś hmm "wykluczająco" bo przecież ten właśnie cieśla Jezus był zabity i on (ten sam) potem Zmartwychwstał :-) Co do wiary to właśnie nie da się jej jakoś zmierzyć, udowodnić naukowo itp. Wierzysz albo kombinujesz (nie piszę tu o chwilowych wachaniach wiary - sprawa naturalna) i... o to właściwie Ciebie pytałem - jak u Ciebie? Jeśli pytanie zbyt osobiste to oczywiście nie musisz odpowiadać ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

SF, tlen podałeś, kiedy ja właśnie chciałem już tylko lekkie i zwiewne głupoty tu zamieszczać. Bo czuję przytłaczający ciężar różnych bzdur. Zabrano nam sezon ogórkowy. Kiedyś to w sierpniu to sie czytało, że morze wyrzuciło na brzeg rybe co wygląda jak potwór, Wołoszański spuszcza się do studni za bursztynową komnatą, a barszcz Sosnowskiego znów atakuje.
A teraz albo najbrudniejsza kampania prezydencka ever, albo ekranizacja tej sceny z Żywota Briana, w której żydowski partyzant zażądał, że chce być kobietą.
Jeśli o istnienie Jezusa chodzi, to nie ma tam zbyt szerokiego marginesu na wiarę. Jakiś musi zawsze być, bo inaczej biblijna scena z wątpiącym Tomaszem nie miałaby sensu. Ale raczej jest to kwestia wiedzy i nauki. Są 3 Ewangelie bardzo ze soba zbieżne. Kryminolodzy orzekli, ze sa to modelowe zeznania świadków tych samych wydarzeń. Wzajemnie się uzupełniają, doprecyzowują i uwiarygadniają. Drobne różnice w opisach tylko dodają temu wiarygodności. Jest czwarta Ewangelia, św. Jana, pisana dość późno i będąca swoistym poematem o Jezusie, która opowieść o Nim ładnie spina i również uwiarygadnia. Wreszcie Dzieje Apostolskie i listy Apostołów, którzy Jezusa znali, a jeden z Jego wyznawcami bardzo długo walczył (św. Paweł).
A oprócz tego skromne źródła niechrześcijańskie, w których Jezus pośrednio jest wymieniany.
W sumie istnienie tej postaci jest dużo lepiej dowiedzione niż np. istnienie Sokratesa, o którym jedynie Platon pisał.

Takie było pytanie, więc odpowiadam, lubo nie wiem czy o to chodziło. Bo kluczem do chrześcijaństwa jest wiara nie w Jezusa, czyli w żydowskiego cieślę, który pod koniec życia został kaznosdzieją, ale wiara w to, że zmartwychwstał.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

na dole napiszę bo trudno mi tu trafić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

the raven, mądrze piszesz i merytorycznie :-)
Jesteś wierzący w Jezusa?

Tak pytam. Nie musisz odpowiadać.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

też przestań wciągać, bo mózg się tobie lasuje. KŁapiesz jęzorem i tyle potrafisz.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6

Problem nie dotyczy moich bliskich. Oceniam i komentuję to, co wypisują inni na ten temat. Bo po coś o tym piszą. Jak już powtarzałem za jednym bandytą, religia to opium dla mas. Otumania i uzależnia. Sama w sobie nie jest groźna, ale gdy trafi na podatny grunt, ludzi o słabym charakterze, mających zaniżoną samoocenę, to wciąga ich niczym nos Kaszuby tabakę.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

Myślałam, że jesteś koleżanką, z poczuciem humoru.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Myślałem że w koinonii znalazłaś nowego męża.!)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ba! Tam braki. Na to strusie czekam już któryś rok ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Lukrecja dziewczyno folguj. Najwyraźniej masz braki w tej materii.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Inne tematy z forum

Różaniec o pokój na świecie (4 odpowiedzi)

Dziś o 16:00 tj.16.02 kontynenty połączą się w modlitwie o pokój na świecie i ustanie przemocy,...

Policja z Szemuda (5 odpowiedzi)

Wójt zbudował nowy posterunek w Szemudzie koło jego centrum samorządowego. Wszyscy się...

Pompa ciepła rachunki (26 odpowiedzi)

Cześć - jakie macie rachunki za ogrzewanie pompą ciepła (bez PV) - dom ok. 250 m2 - przykładam...