Mikro....rzucając jednym okiem na wpisy Powściągliwego wysnułam wniosek,że chłopak gorzałkę wczoraj porzucił a nie dziewczynę.I tutaj pełne wyrazy szacunku,nie daj jej sobą zawładnąć bo będzie ciężko:)
To byliście razem? To był jakiś związek? Chyba nie nadążam... Dziewczyna od wypiętego tyłka, liścia w sylwestra, która nie chciała dać Ci zdjęć i która nie chciała z Tobą rozmawiać? To ta sama? A co tu zrywać???
Bo ktoś za mnie odpowiedział;) Możecie być ze mnie dumni. To był mały krok dla ludzkości ale wielki dla mnie. Byłem z 3 kumplami każdy chlał równo ja soczek. Potem pojechałem do koleżanek co miały być w klubie. Kupiłem sobie 0.2 gorzołki i mówie wypije i będzie git. I teraz zgadnijcie co;> Popatrzyłem na nią...ona na mnie...znowu ja na nią i w końcu powiedziałem "zrywam z Tobą";( I położyłem na bok. Poszedłem absolutnie trzeźwy. I było hu%^ jak nigdy;/ Standard jak jestem na trzeźwo. Ale i tak jestem zadowolony:D Pozdro!!
Cross, zakładając, że Powściągliwy czasami pisze prawdę i rzeczywiście był kiedyś na ognisku (opisał tego, który rozpalał ogień, jako faceta w czarnej czapce, czarnej skórzanej kurtce i czarnych spodniach), to mógł już tu kiedyś pisać... ;)