Kościół nie odmówi ochrzczenia dziecka

Opinie do artykułu: Kościół nie odmówi ochrzczenia dziecka.

Chrzest katolickiego dziecka to ważne wydarzenie w życiu rodziny. Bywa, że zupełnie niespodziewanie okazuje się przedsięwzięciem niełatwym ze względu na konieczność dopełnienia różnych formalności. Są też przypadki, gdy zaskakuje i cieszy liberalne podejście księży, którzy dotrzymują kroku zmieniającemu się światu. Także w Trójmieście są parafie, w których nie spotkają nas problemy.

Zdarza się, że rodzice dzieci ze związków nieformalnych, kilkulatków, a także maluchów, których ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hahahahahahaha...

"...zazdroszczą tym co nie muszą chodzić na religię.."
Niby czego zazdroszczą? Siedzenia w tym czasie na korytarzu szkolnym/w świetlicy/szatni.? Czy siedzenia na etyce kiedy oni są jeszcze/już są w domu? Przecież religia w planie lekcji jest w środku zajęć, a etyka jest pierwszą/ostatnią lekcją..
"...mają niedzielę wolną..." A one nie mają? Znajdź mi zapis w Piśmie Świętym, że musisz uczestniczyć w niedzielnej Mszy. KRK nie ma nic wspólnego z Chrześcijaństwem, do ludzi to niestety nie dociera....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 10

A ja sobie wypraszam równania Katolików z katolami..

To różnica jak kibic i kibol..
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

ja przeszedlem chrzest jak mialem 10 lat

w pakiecie z koscielnym slubem rodzicow (co wtedy mieli ok 50 lat). I wszystko sie dzialo na zakrysti w ciagu 1 godz bez publicznosci :)

Czyli jak sie chce to mozna. Inna kwestia jest to czy ten chrzest byl/jest mi do czego kolwiek potrzebny (jakos bardziej swiety sie nie czuje)....
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Rozumiem zamysł, ale dzieci do chrztu trzymają na rekach rodzice chrzestni
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

bo dzieci ateistów muszą harować w niedziele

i do szkoły chodzić -co za psychol
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Koleda najwazniejsza dla kosciola ))).. niezle jazdy maja ksieza )

moze jeszcze suma dana na tace powinna wyznaczac kto ma prawo do chrztu )))
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 5

dorosłego tez powinni bez łaski ochrzcić, nawet - a własciwie zwłaszcza- jeśli wcześniej był na bakier z wiarą( czy w ogóle prawem). Ale wychodzi na to że łatwiej się czyta przypowięść o synu marnotrawnym niż stosuje się te zasady w praktyce.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Twoja "wiara" to jest tzw. katolicyzm fasadowy.

Tępe klepanie formułek oraz postawa "a co na to sąsiedzi powiedzą?"
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Trzeba jednak uświadamiać sobie w co się wierzy.

Zgadza się. Gdy duchowość opiera się na duchu a zwłaszcza rozumieniu tego co jest w przesłankach nauczającego i wskazywanie przyczyn i skutków staje się gnozą czyli wiedzą. I to co wcześniej podlegało wierze staje się przez doświadczenia nowej rzeczywistości wiedzą w miejsce wiary. Jednak te doświadczenie nie mogą wypływać z magicznych pobudek typu po poświęceniu ten pokarm będzie święty i uzdrawiający. A bardziej z rozumienia, że umysł to co jest jego uznawaniem za prawdziwe ( de facto jest to wiara , że to co postrzega jest prawdziwe a zatem jest rzeczywiste) wpływa na postrzeganie rzeczywistości. A zatem sama intencja jest w stanie zmienić postrzeganie tej stale zmieniającej się rzeczywistości. Zatem gnoza wynika z bezstronnego zobaczenia , że rzeczywistość podlega nieustannej zmianie ze względu na to w co wierzymy i co uznajemy za prawdziwe. I gnoza ta widząc to przede wszystkim stara się wykluczyć osąd, jako podstawowy czynnik fałszujący postrzeganie. Powodujący, że to postrzeganie nie jest prawdziwe a jedynie postrzeganiem czegoś co się wydaje prawdziwe. Jednocześnie dzięki wierze w wyższość rozumu i miłości jest w stanie nieustannie poprawiać wzajemne relacje tak aby nikogo nie krzywdzić. Uzyskuje się to po przez wzniesienie się po nad poziom konfliktu i wyraźne zobaczenie jej głównej przyczyny.
Dzięki takim usiłowaniom możemy zaobserwować , że zarówno w indywidualnej jak i zbiorowej tożsamości podlegamy procesowi uczenia się. Procesowi , który mając znamiona nauczania innych de facto naucza nas samych. Dlatego umysł po za wiedzą będzie nauczał potępiania a umysł wiedzący nauczał przebaczania. Takiego przebaczania , które dokładnie rozumie, że człowiek, który źle czyni, czyni tak, bo dokładnie nie wie co czyni. Pozbawiony swojego rozumu bo działający np. w utożsamieniu podświadomości czyli bycia ciałem.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

2 lata tam mieszkałem i rekę bym dał sobie uciąć, że te dwa na rynku to zamki

w końcu miasto królewskie, czyli z min. jednym zamkiem
a tu klops

jak to się można pomylić
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

W Starogardzie Gdanskim najlepszym Proboszczem pod w/w wzgledem jest Proboszcz w kosciele w Kokoszkowy-ch pod Starogardem.

Jesli sie nie zmienil Proboszcz to ma na imie Marek.

Jeden z najgorszych to w kosciele sw. Wojciecha i na rynku ( gdzie sa dwa koscioly),
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie myl fizjologii dziecka i ważnych dla jego rozwoju działań ( np. nauka )

Z kuglarskimi zabiegami kleru mającymi tylko i wyłącznie dwa cele: kasę i władzę.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dziwny artykuł

Jakoś jak patrzę po znajomych to ten artykuł jest zbyt optymistyczny i nie odzwierciedla rzeczywistości... Koleżanka żyjąc w nieformalnym związku musiała jechać aż do Starogardu Gdańskiego, żeby ochrzcić synka!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 4

Nie mam zamiaru chrzcić swego dziecka do wiary katolickiej.
Nie czuję, nie ufam, nie wierzę !
natomiast w żaden sposób nie będę ograniczać dziecku chęci do stania się katolikiem czy innej wiary. Jak dorośnie, to sam zdecyduje. jak pozna , jak zrozumie, jak będzie miał wolę w tym względzie.
Nie wyobrażam sobie natomiast takiej sytuacji, iż chrzest następuje pod wpływem pisanej lub nie pisanej presji społecznej, otoczenia, obchodzonych wokół obrzędów i celebracji. Staram się wychować dziecko otwartego na otaczający świat, wrażliwego, na dobrego człowiek, gdzie humanitarne wartości korelują z przyrodą, żywiołami, duchem mistycyzmu.
Wiem, ze mi się to uda, choć mozę być to cięzkie, bo zyjemy w kraju klerykalnym. Kraju, gdzie poprzez obrzędy, święta, liczne kościoły oraz indoktrynacja katolickiego Kościoła wywiera znaczące brzemię na społeczeństwo.
Nie chcę narzucać pseudo wiary w coś, co dla mnie samego jest nieistotne-wiary katolickiej.
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 5

Jak dziecko nie chce jeść zupki i rodzic próbuje "na siłę" przekonać dziecko do jedzenia, to też należy się kara?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 14

ja jako dziecko nie mialem nic do gadania w sprawie chrztu i kolejnych zabaw

ale od sredniej szkoly nie chodze do kosciola i nie zamierzam. bo po co?
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 6

Nie obłuda. Ja np. traktuje obrzadki wiary w kategoriach tradycji, która się kultywuje dla zasady i tyle.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 10

Po co wogole chrzcic dziecko? Co to komu da? Bedzie mial lepsza prace? itd?

zmuszanie dzieci do czegos wbrew ich woli powinno byc karalne. Niech samo decyduje jak troche podrosnie jak w w/w przypadku.

Zreszta nawet jak ktos zostanie ochrzczony czy bedzie po jakims tam bierzmowaniu to i tak nie musi pozniej chodzic do kosciola, wysluchiwac pochwal na temat pislamistow i narzekań na PO czy Nowoczesna. Do tego za te msze pelne nienawisci musi jeszcze placic.

Ostatnio czarni pojechali mowiac kobietom co maja robic ze swoimi macicami.
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 4