Kresowa - kolejne wizyty
Zostałem w Trójmieście na weekend i juz po 2 kolejnych wizytach w Kresowej. Śpieszę z kolejnymi wrażeniami.
Rozczaruję sceptyków, ale do niczego sie nie przyczepię. Ja po prostu uwielbiam tę knajpę.
Manty - perożki na parze w stylu uzbeckim - bardzo dobre, podane z sosem octowo-sojowym
- Zupa armeńska - w stylu domowego minestrone, ale z kaukazkim posmakiem przypraw
- Poledwiczki po armeńsku - lekko przyrumienione i dobre, podane z sosem smietanowo-paprykowo-czosnkowym. Dla lubiacych miesko polecam.
- Żurek - zupełnie inna odmiana od tych co na codzień spotyka się na mieście. Dla kolecjonerów smaków żurkowych - kolejna inspiracja.
Rozczaruję sceptyków, ale do niczego sie nie przyczepię. Ja po prostu uwielbiam tę knajpę.
Manty - perożki na parze w stylu uzbeckim - bardzo dobre, podane z sosem octowo-sojowym
- Zupa armeńska - w stylu domowego minestrone, ale z kaukazkim posmakiem przypraw
- Poledwiczki po armeńsku - lekko przyrumienione i dobre, podane z sosem smietanowo-paprykowo-czosnkowym. Dla lubiacych miesko polecam.
- Żurek - zupełnie inna odmiana od tych co na codzień spotyka się na mieście. Dla kolecjonerów smaków żurkowych - kolejna inspiracja.