Po obejżeniu tego filmu wręcz apeluję do wszystkich rodziców, którzy maja dorastające dzieci aby koniecznie obejżeli ten film. Myślę, że jest on "wołaniem" o pomoc nastolatków, a także otwiera oczy wszystkim dorosłym, że takie podsuwanie pod nos naszym dzieciom wszystkiego , brak wymagań, obowiązków kolosalne kieszonkowe ma wręcz odwrotne sutki.
Młodzież jest zagubiona, ucieka w alkohol, narkotyki i internet. Wiem co to jest, bo sama mam problemy z synem i naprawdę ciężkie jest sprowadzanie na ziemię.A małolactwo, które na tym seansie rąbie chipsy i się śmieje powinno chodzić na poranki-reksio czy koziołek matołek. Myślę, ze reakcja byłaby podobna.