Witam.
Jak pisze to szczerze do bólu.Wiem że nikt nie lubi krytyki ,ale widzę że klub się rozwija i właściciele też są bardziej otwarci na "nowe"
Kiedyś dużo rzeczy było źle. Muzyka- jest lepiej bo jest kilku DJ i każdy ma inny styl- b.dobrze. Oświetlenie które wisiało bezużytecznie nareszcie jest skutecznie wykorzystywane(ktoś się nauczył obsługi?) i dzięki temu nie jest zbyt jasno i panuje miła dyskotekowa atmosfera b.dobrze. Kobieta z selekcji b.mila. Jest jednak kilka mankamentów np : luźne krany w ubikacjach, trochę mało miejsca do tańczenia,za dużo dymu, który akurat mi bardzo przeszkadza, bo nigdy nie paliłem,strasznie wszystko śmierdzi i jest on bardzo trujący szczególnie podczas wysiłku(może palarnia u góry a na sali tanecznej zabronić tak jak np w Barcelonie) mało wyluzowani a nawet ponurzy barmani(choć nie wszyscy)- przydał by się czasami jakiś uśmiech, a nie patrzenie na klienta jak na intruza. Z tego głównie powodu nie chodzi tu wielu moich znajomych. Mam nadzieje ze i to też powoli się zmieni.
W większości są to moje osobiste odczucia, myślę jednak że są obiektywne, bo porównuje ten klub z innymi np z Pragi czeskiej gdzie bawiłem się na

Niezwykła zmiana po blisko pół roku. Ostatni komentarz podpisany jako koli55 był mieszający sixty9 z błotem. Odnośnie uwag: obsługa - zapraszamy do zapoznanai sie z obsługą w innych klubach. Swoją drogą, zostaw kiedyś obsłudze uśmiech o napiwku nie wspominając, a napewno zostaniesz dobrze potraktowany. Luźne krany i inne usterki? Tak, celowo nieszczymy naszą własność dla wygody gości. Niestety, poziom zniszczeń w klubie świadczy jedynie o poziomie klientów, z których niewielka jedynie część potrafi podczas imprezy zwrócić uwagę, że coś jest nie tak. Co zaś tyczy się zakazu palenia, bardzo chętnie tylko jedno ale: upilnujesz ludzi aby nie palili na parkiecie? Na wprowadzenie zakazu palenia w klubie po prostu nas nie stać i z doświadczenia wiem, że poza 3 krajami taki zakaz się nie sprawdza. Zresztą w tych krajach również nie koniecznie, bo zamiast papierosów czujesz wówczas inne przykre wonie. Reasumując, wymagając czegoś od obsługi i klubu, wymagaj tego od siebie i innych jego bywalców.