Re: Czesc
Mówią, że zawsze jest możliwość poprawy. Wszystkiego.
Może masz opcję zmiany pracy? Też miałam taki czas w zyciu, że całkowicie się wypaliłam. Byłam przekonana, że do niczego się nie nadaję, mało tego - nie byłam sobie w stanie wyobrazić czegos, co chciałabym robić. Rzuciłam wszystko, wyjechałam i być może cofnęłam sie o parę kroków, ale pozwoliło mi to spojrzeć na wszystko z innej perspektywy.
Dziś pracuję w zupełnie innej branży niż przez całe życie zawodowe i jakoś ta karuzela sie kręci, choć szału nie ma :)
Dodam tylko, że w tamtym okresie waliło mi się absolutnie wszystko na łeb, wieloletni związek też nie dawał satysfakcji. Przetasowalam wiec swoje życie absolutnie.
Nie łam się, porozmawiaj z partnerką, wyrzygaj jej wszystko co Cie boli, powiedz o swoich odczuciach i wątpliwościach. Gdy się dotrzecie, może to da Ci 'kopa' by ruszyć do przodu także w sprawach zawodowych.
0
0