u nas od zawsze robi się tak:
1) jajka ugotowane na twardo, przekroić na pół , białka i żółtka posiekać/zmielić/przecisnąć przez praskę)
do tego dodajesz łyżkę masła, posiekany drobno koperek, sól i pieprz - gotową masą napełniasz połówki skorupek(żeby farsz ciutkę wystawał), następnie "farszową" część maczasz w roztrzepanym jajku i bułce tartej, podsmażasz kilka minut na oleju (pod koniec smażenia dodaj troszkę masła na ładniejszy zapach)
2) ugotowane i obrane jajka kroimy na pół (wzdłuż - ale te już bez skorupek), wyjmujemy żółtka, :) żółtka mielimy, do tego mielimy kiełbasę (np. śląską, grillową, starowiejską bez skóry), dodajemy posiekany szczypiorek, trochę masła, sól, pieprz
jajka faszerujemy gotową masą - tak, żeby miały drugą (brakującą połówkę) z farszu (taką "górkę")
przed podaniem polać sosem (śmietana+musztarda) :) wszyscy zajadają się tymi jajcami ;) (aż trudno zliczyć do ilu domów poszedł już ten przepis)
jakieś 2-3 święta wstecz zaczęłam też robić takie jajka (dla odmiany)
http://slodkapasja.blox.pl/2011/03/Jajka-faszerowane-lososiem.html
http://czasdzieci.pl/ro_przepisy/d,8,id,344011.html
mam w zakładkach też takie przepisy ale nie robiłam jeszcze
http://www.wielkiezarcie.com/recipe67583.html
http://www.wielkiezarcie.com/recipe54950.html
polecam też wątek
http://forum.trojmiasto.pl/Czym-mozna-faszerowac-jajka-na-Wielkanoc-t101737,1,16.html i tegoroczny wielkanocny ;) Dziewczyny podały fajne przepisy/linki ;)