Opinie do spektaklu: Dziwactwa Mistrza Bulbulasa.
Teatr Baniek Mydlanych
Dziwactwa Mistrza Bulbulasa

Unikalne edukacyjne show dla dzieci od 4 do 10 roku życia.

W dziwnym czarodziejskim kraju olbrzymich mydlanych baniek - "Bańkolandzie" wszystko ciekło swoją koleją! Profesor Bulbulas - wykładowca czarodziejskiej "Bul-bul" szkoły w oczekiwaniu swojego 120 letniego jubileuszu, zafascynował się czytaniem baśni i czarodziejskich ksiąg. Lecz ...
Przejdź do spektaklu.

Cena nie ma jak się do jakości przedstawienia. Najgorszy jest dialog puszczany z odtwarzacza.........

Próbuję zakupić bilety poprzez strony ku temu dedykowane i na każdej z nich nie ma możliwości wyboru biletu ulgowego! Co to za moda żeby być zmuszanym do zakupu dla czterolatka biletu normalnego w cenie 60,00 zł- lekka przesada... do tego ani spektakl, ani aktorzy, ani sala NOT nie są z najwyższej półki więc o co chodzi?!

Proponuję zrezygnować z udziału. Gorszego spektaklu w życiu nie widzieliśmy. Byliśmy na tym z trójką dzieci w wieku 2, 5 i 8 lat. Strata pieniędzy. Muzyka i głosy aktorów z playbacku, scenografia to jeden stół i jeden ekran. "Aktorzy" to nawet nie amatorzy. Bańki, jak bańki. Lepsze można oglądać latem podczas jarmarku. Szczerze odradzam. Lepiej pójść do Miniatury, albo Teatru Muzycznego, albo gdziekolwiek indziej. Pozdrawiam.

Ma ktoś wiedzę kto jest organizatorem Dziwactwa Mistrza Bulbulasa - spektakl gościnny?

Przedstawienie "teatralne" z PLAYBACKU! Żenujące.
Sama fabuła również pozostawia wiele do życzenia, ciąg zdarzeń jest dość niezrozumiały. Dzieci pamiętają z tego jedynie tyle, że były bańki (które też nie zawsze "aktorom" wychodziły).

Lepiej iść na spacer.

Zarówno organizator, partnerzy, a przede wszystkim producent powinien się wstydzić takiego przedstawienia.

Najgorszy spektakl na jakim byłam w życiu! Dzieci zawiedzione. Rodzice jeszcze bardziej. Scenariusz niezrozumiały, chaotyczny. Gra "aktorów" poniżej poziomu amatorów. Muzyka, tekst, wszystko... puszczane z playbacku! Na scenografię składał się stół Bulbulasa i ekran, na którym wyświetlano jakieś bzdury. Bańki raz wychodziły, raz nie. Okropne oświetlenie i jakość dźwięku. Z tylnych rzędów prawie nic nie widać, ale może to i lepiej... A do tego kosmiczne ceny za bilety! Szczerze odradzam! Szczerze polecam wybrać się do prawdziwego teatru na prawdziwy spektakl. W przeciwieństwie do "teatru baniek" znajdziecie tam grę aktorską na wysokim poziomie, świetne nagłośnienie i wspaniałą scenografię, a do tego dużo tańsze bilety, nawet w Teatrze Muzycznym (bilety na np. "Pchłę Szachrajkę" kosztują zaledwie 35/50zł. My byliśmy już dwa razy.)!

Też nie polecam. Dzieci się nudziły. Ostatnio spektakl trwał może 50 min.

Nie polecam. Całość dialogów i piosenki puszczane są z playbacku. Aktorzy ruszają tylko ustami i do tego nie zawsze o czasie. Scenografia, słaba. W naszym mieście przedstawienie bardzo źle nagłośnione. Rodzice z młodszymi dziećmi wychodzili z powodu hałasu. Jedyna atrakcja to bańki mydlane, które dzieci lubią. Jednak i tutaj nie ma nic spektakularnego. Zdecydowanie nie wart 170 zł, które zapłaciliśmy za 3 osoby.