Ocena ogólna 3+
Nie wiem. Może się nie znam. Pewnie jestem mugolem.
Ale jak dla mnie film był nienajlepszy. Wysokobudżetowy ale dość słaby.
Moja ocena (skala 1-5):
Efekty specjalne - 4+. To chyba najmocniejszy element filmu, obok zdjęć, choć prawdę mówiąc nudy na pudy. Wszystko już było - jazda kolejką przez lochy, fruwanie na miotle, atak stworów na zamek (przy okazji pioruny itd.itp.), biała scena rodem z Matrixa. Słowem - widać kasę, ale niestety niewielki wkład do kinematografii.
Scenariusz: 2+. Oczywiście ciężko grubaśną książkę streścić w dwugodzinnym filmie, ale jak ktoś nie potrafi to niech nie robi. Były uproszczenia, odniesienia do książki, tak jakby każdy kto ogląda film musiał czytać wcześniej książkę, miejscami z kolei nieznośne dłużyzny i zapychacze dialogowe.
Gra aktorska: 2+. Plus z łaski. Tylko pięterko lepiej od braci Mroczków z M jak miłość...
Zdjęcia: 5. Właściwie to operator, zespół zdjęciowy i zespół montażowy uratowali ten film.
Przyjrzyjcie się krytycznie, a nie fanatycznie.
2
3